Lech Poznań skompromitowany w Baku! Liga Mistrzów poza zasięgiem "Kolejorza"! [WIDEO]

Lech Poznań przystępował do rewanżu z Karabachem wydatnie osłabiony. Po sobotnim starciu w Superpucharze Polski szkoleniowiec "Kolejorza" nie mógł liczyć na trzech ważnych zawodników. Mimo tego klub z Ekstraklasy zaliczył bardzo udane wejście w mecz.

Goście objęli prowadzenie już w 21. sekundzie spotkania. Do siatki w imponujący sposób trafił Kristoffer Velde i wydawało się, że Lech ma szansę na sprawienie niespodzianki (więcej TUTAJ).

Kolejne minuty rzuciły jednak cień na postawę mistrzów Polski. Ekipa van den Broma niespodziewanie mocno cofnęła się do defensywy i rozpaczliwie broniła dostępu do własnej bramki. Nie wyszło z tego nic dobrego, bowiem już w 14. minucie gospodarze wyrównali.

Karabach przeważał nie tylko pod bramką oponentów, lecz również pod względem agresji. Poznaniacy raz po raz byli atakowani przez rywali, lecz sędziowie reagowali sporadycznie. Kilkukrotnie odpuszczono w stykowych sytuacjach, chociaż eksperci twierdzą, że przyjezdnym należał się nawet rzut karny.

Jakby tego było mało, jeszcze przed przerwą Lech stracił drugą bramkę. W 42. minucie gola strzelił Ozobić i sytuacja polskiego klubu zrobiła się wyjątkowo trudna.

Po zmianie stron skomplikowali ją sędziowie oraz Artur Rudko. Golkiper "Kolejorza" nie miał dobrego dnia. W 56. minucie zaliczył kiepską interwencję, którą szczęśliwie wykorzystał Medina. Należy jednak zwrócić uwagę na błąd arbitrów, którzy nie zasygnalizowali spalonego (więcej TUTAJ).

Gol ten ostatecznie zdeprymował Lecha. Poznaniacy stanowili już jedynie tło dla swoich rywali i popełniali kolejne błędy. Po stracie Szymczaka bramkę zdobył Kady, natomiast wynik spotkania ustalił Hüseynov, który pokonał bramkarza "Kolejorza" w 77. minucie.

Wtorkowa porażka 1:5 (1:2) sprawia, że Lech Poznań odpadł już w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Wynik dwumeczu to 5:2 na korzyść Karabachu.