Mourinho wściekły po klęsce z Tottenhamem. Portugalczyk domagał się szacunku od dziennikarzy. "Z taktycznego punktu widzenia nie przegraliśmy" [VIDEO]

Manchester United przegrał z Tottenhamem aż 0:3, choć w pierwszej połowie nic nie wskazywało na taki obrót wydarzeń. Gospodarze grali dobrze i nie wykorzystali dobrych szans do objęcia prowadzenia. Najlepszą zmarnował Romelu Lukaku, który nie trafił do pustej bramki.

- Z taktycznego punktu widzenia nie przegraliśmy. Ale mecz zakończył się naszą porażką. To nie jest normalne, by zespół, który przegrywa u siebie, otrzymał takie owacje - skomentował Mourinho.

Nie wszyscy kibice Manchesteru United docenili jednak grę swojej drużyny. Wielu z nich opuściło stadion jeszcze przed zakończeniem gry.

- Też bym to zrobił przy takim wyniku, bo dojazd do centrum Manchesteru po meczu zajmuje dwie godziny - stwierdził Mourinho.

- W zeszłym sezonie zostaliśmy wybuczeni po meczu z Sevillą w Lidze Mistrzów. Zasłużyliśmy na to, nie byliśmy wystarczająco dobrzy, wystarczająco niebezpieczni, bo Sevilla wygrała zasłużenie. Dzisiaj piłkarze zostali nagrodzeni oklaskami. Zapracowali na to - uważa menedżer Manchesteru United.

Wysoka porażka Manchesteru United sprawi, że media jeszcze intensywniej będą plotkować o przyszłości Portugalczyka, który był mocno zirytowany kolejnymi pytaniami od dziennikarzy, Konferencję prasową po meczu zakończył z hukiem.

- Wiecie jaki był wynik? 3:0 - powiedział Mourinho odliczając na palcach. - 3:0. Wiecie co to znaczy? 3:0, ale też trzy moje mistrzostwa Anglii. To więcej niż wszyscy pozostali menedżerowie razem wzięci. Trzy dla mnie, dwa dla nich. Okażcie mi szacunek - zakończył Portugalczyk i opuścił salę konferencyjną.