"Napisano sporo kłamstw". Goncalo Feio odbija piłeczkę w sprawie afery w Motorze Lublin

"Napisano sporo kłamstw". Goncalo Feio odbija piłeczkę w sprawie afery w Motorze Lublin
Krzysztof Porebski / PressFocus
Goncalo Feio odniósł się do ostatnich wydarzeń ze swoim udziałem. Szkoleniowiec Motoru Lublin skomentował między innymi wszczęcie dochodzenia przez Komisję Dyscyplinarną PZPN.
W ostatnich dniach Motor Lublin trafił na usta całej piłkarskiej polski. Wszystko za sprawą wydarzeń związanych z Goncalo Feio, który miał zaatakować prezesa klubu. Całą historię opisywaliśmy już TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Władze trzecioligowego klubu powstrzymały się przed zdymisjonowaniem szkoleniowca. Portugalczykiem zajęła się jednak Komisja Dyscyplinarna PZPN, która rozpoczęła dochodzenie.
Sam trener nie zamierza protestować. Na oficjalnej konferencji prasowej zapowiedział, że będzie współpracował ze służbami.
- Jestem otwarty na współpracę, tym bardziej, że sporo kłamstw napisano na mój temat w tym tygodniu. Współpracuję, żeby w jak najlepszy sposób to wyjaśnić - przekazał.
Należy przyznać, że pod względem wyników Feio wypada naprawdę dobrze. Portugalczyk przejmował lublinian, gdy zajmowali oni ostatnie miejsce w tabeli. Teraz drużyna plasuje się 8. miejscu i traci cztery punkty do miejsca barażowego.
- Po raz kolejny ta drużyna i szatnia okazała się wyjątkowa, bo potrafiła się odciąć od wszystkiego i wykonać swoją pracę mega profesjonalnie, z dużym charakterem i jednością. Ta drużyna ma mocną bazę, a ta baza jest oparta na tym, jakich ludzi mamy w szatni i jak ci ludzie się wspierają. Nigdy w tej szatni nikt nie był sam. Byliśmy w trudnej sytuacji, bo zaczynaliśmy od ostatniego miejsca w tabeli, mieliśmy różne sytuacje, kontuzje, Kubę Lisa w szpitalu, a mimo to nigdy nikt w szatni nie był sam. W tym tygodniu ja nie byłem sam, drużyna była ze mną, sztab, klub i kibice. Po raz kolejny udowodniliśmy sobie, że jesteśmy bardzo mocną grupą - ocenił szkoleniowiec.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk12 Mar 2023 · 10:25
Źródło: Dziennik Wschodni

Przeczytaj również