Novak Djoković znów triumfuje na Wimbledonie! Serb pokonał Nicka Kyrgiosa i goni Rogera Federera [WIDEO]

O ile "Nole" od samego początku uważany był za głównego faworyta turnieju, to obecność Kyrgiosa w finale była sporym zaskoczeniem. Australijczyk w znakomitym stylu pokonał między innymi Stefanosa Tsitsipasa, a w półfinale skorzystał na wycofaniu się Rafaela Nadala.

Początek meczu o tytuł miał dość niespodziewany przebieg. W piątym gemie to Kyrgios wywalczył przełamanie po podwójnym błędzie serwisowym rywala. Przewagi nie oddał już do końca partii, wygrywając 6:4.

W drugiej odsłonie Djoković wszedł już na najwyższe obroty. Obrońca tytułu szybko wyszedł na prowadzenie 4:1. Gdy serwował na wygraną w secie, miał niespodziewane problemy. Było 0-40, Kyrgios zyskał aż cztery break pointy, ale nie wykorzystał żadnego z nich.

Dużo działo się zwłaszcza w trzeciej partii. W połowie seta Kyrgios mocno narzekał na zachowanie jednej z fanek. Domagał się usunięcia jej z trybun. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Przy stanie 4:4 Kyrgios serwował i prowadził już 40-0. Później niespodziewanie przegrał pięć piłek z rzędu. Pretensje o to miał do swojego boksu, zarzucają bliskim, że niedostatecznie go wspierają. Djoković zachował spokój i po chwili zakończył seta.

W czwartej partii rywalizacja była najbardziej wyrównana. Nie tylko nie było żadnego przełamania, ale żaden z tenisistów nie miał nawet break pointa. Wszystko rozstrzygnęło się więc dopiero w tiebreaku.

Decydującą rozgrywkę Kyrgios zaczął od podwójnego błędu serwisowego. Później znów mylił się w wymianach przy własnym podaniu. Strat nie zdołał już odrobić - Djoković zwyciężył 7-3 i triumfował w całym meczu.

Tym samym Serb odniósł siódmy triumf w Wimbledonie. Ma już tylko o jeden tytuł mniej od Rogera Federera. "Nole" ma 21 wielkoszlemowych zwycięstw. Tutaj w klasyfikacji wszech czasów o jeden triumf ustępuje Rafaelowi Nadalowi.