Ogromna kontrowersja w meczu Realu Madryt z Atletico Madryt. "Królewskim" należał się rzut karny?

Derby Madrytu mogą mieć ogromne znaczenie dla walki o mistrzostwo Hiszpanii. Przed pierwszym gwizdkiem Real miał pięć punktów straty do lokalnego rywala.

W końcówce pierwszej połowy, przy stanie 1:0 dla "Rojiblancos", doszło do ogromnej kontrowersji. Goście domagali się przyznania rzutu karnego.

Sytuacja miała miejsce w 40. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka odbiła się od ręki Mario Hermoso.

Przez to futbolówka nie trafiła do Casemiro, który doszedłby do klarownej sytuacji strzeleckiej. Wszystko było przez długi czas analizowane przez arbitrów - tych odpowiedzialnych za VAR oraz głównego.

Ostatecznie po ponad dwóch minutach zdecydowano o braku "jedenastki". Nie brakuje opinii, że Real powinien w tym wypadku dostać rzut karny.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1. W pierwszej połowie do siatki trafił Luis Suarez, w końcówce odpowiedział Karim Benzema. Relację przeczytacie TUTAJ.