Adam Nawałka podziękował Grzegorzowi Krychowiakowi. Piękne słowa byłego selekcjonera

100 występów i... wystarczy. Grzegorz Krychowiak podjął decyzję o zakończeniu kariery w reprezentacji Polski. O tym, kto może zastąpić weterana, pisaliśmy TUTAJ.

Chociaż "Krycha" był w ostatnim czasie mocno krytykowany, to nie ulega wątpliwości, że przez lata należał do czołowych zawodników w drużynie biało-czerwonych. Szczyt jego kariery przypadał na okres EURO 2016, gdy nasza drużyna dotarła do ćwierćfinału.

Selekcjonerem był wówczas Adam Nawałka, który teraz pożegnał swojego byłego podopiecznego. Ceniony szkoleniowiec podkreślił, jak ważną postacią był właśnie Krychowiak.

- Byliśmy w doskonałych relacjach. Z jego strony było pełne zrozumienie modelu gry, który proponowałem w reprezentacji. Dobrze się w nim czuł, co przekładało się na realizację strategii i taktyki. Zawsze był jednym z fundamentów zespołu, z kilkoma innymi zawodnikami tworzył szkielet drużyny. Praca z nim była dla mnie dużą przyjemnością - powiedział w rozmowie z "WP Sportowymi Faktami".

- Był wzorem do naśladowania na boisku. Pamiętam go jako zawodnika bardzo ambitnego, niezwykle starannego jeżeli chodzi o wykonywanie założeń taktycznych. Dodatkowo zarażał innych optymizmem. Oczywiście zdarzały się słabsze mecze, ale nigdy nie było sytuacji, w której Grzegorz opuściłby głowę. Dla niego gra w reprezentacji zawsze była zaszczytem i dumą - dodał.

- Poza boiskiem cechowała go bardzo sportowa postawa. Od zawsze był abstynentem i może niewiele osób wie, ale nawet podczas toastów za bardzo dobre wyniki drużyny, Grzegorz wybierał wodę mineralną. (...) Pamiętamy sytuację, gdy Grzegorz był krytykowany, usiadł na ławce rezerwowych w meczu barażowym ze Szwecją, ale jego wejście odwróciło mecz. Wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Robert Lewandowski. Drużyna zaczęła świetnie funkcjonować i pojechaliśmy na mistrzostwa świata - podsumował.

Nawałka pozostaje bez pracy od czasu rozstania z Lechem Poznań w 2019 roku. Ostatnio przymierzano go do powrotu do reprezentacji Polski, ale PZPN postawił na Michała Probierza.