Artur Wichniarek przewiduje sezon w Bundeslidze. "Spodziewam się końca hegemonii Bayernu Monachium"

Już pierwsze spotkanie ligi niemieckiej obfitowało w wielkie emocje. Broniący tytułu mistrzowskiego Bayern Monachium podzielił się punktami z Borussią Moenchengladbach. Był to debiut Juliana Nagelsmanna na ławce trenerskiej "Die Roten" w Bundeslidze.

- Nie zawsze zmiana trenera od razu gwarantuje poprawę jakości. Część trenerów będzie potrzebowała czasu na wdrożenie swojej wizji, przez co spodziewam się małego przetasowania w górnej części tabeli - stwierdził Wichniarek na łamach "Przeglądu Sportowego".

- Przynajmniej na początku sezonu, choć śmiem twierdzić, że może dojść do największej niespodzianki, którą byłoby zatrzymanie hegemonii Bayernu. Patrząc na to, że Julian Nagelsmann nie wygrał żadnego meczu towarzyskiego w okresie przygotowawczym, a w ostatniej próbie przegrał na Allianz Arenie z Napoli 0:3, widać, że postawa mistrzów Niemiec jest sporą niewiadomą - kontynuował były napastnik.

Bayern rozpoczyna sezon z węższą kadrą niż w minionych rozgrywkach. W trakcie wciąż trwającego okienka transferowego Bawarczycy nie przeprowadzili wielkich wzmocnień.

- Z Bayernu odeszło kilku doświadczonych zawodników jak Jérôme Boateng, David Alaba i Javier Martinez. Ten ostatni może nie był kluczową postacią na boisku, ale był ważną osobą w szatni Bawarczyków. Oprócz transferu Dayota Upamecano próżno szukać wielkich wzmocnień na boisku. Mówi się o Marcelu Sabitzerze z Lipska, ale to na razie spekulacje. Największym transferem tego lata jest przyjście Nagelsmanna - dodał Wichniarek.

W drugiej kolejce Bundesligi Bayern zmierzy się z FC Koeln. We wtorek podopiecznych Nagelsmanna czeka jeszcze starcie z Borussią Dortmund w Superpucharze Niemiec.