Astiz wypalił po meczu z Lechią. Tak ocenił wymęczony remis Legii

Astiz wypalił po meczu z Lechią. Tak ocenił wymęczony remis Legii
Artur Kraszewski / pressfocus
Inaki Astiz nie poprawił swoich notowań u kibiców Legii Warszawa. Spora w tym zasługa tłumaczeń trenera po ostatnim starciu z Lechią Gdańsk. Szkoleniowiec nieprzekonująco skomentował brak zmian przed 75. minutą.
W minioną sobotę Legia zmierzyła się z Lechią na własnym boisku. Stołeczni wyratowali remis 2:2 (0:1). Dwukrotnie gonili wynik, ale w samej końcówce punkt zapewnił Wojciech Urbański. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Urbański wszedł na boisko w 75. minucie. Był pierwszym zawodnikiem, którego Inaki Astiz wpuścił z ławki. Dlaczego szkoleniowiec tak długo nie decydował się na zmiany, chociaż utrzymywał się niekorzystny wynik 1:1, a Lecha była zespołem lepszym?
- Wydaje mi się, że w drugiej połowie miałem w głowie to, by wcześniej dokonać zmian, ale mieliśmy dobry moment, strzeliliśmy gola i czułem, że to nie jest odpowiednia chwila na korekty - rzucił, cytowany przez portal Legia.net.
- Czasami jest tak, że zawodnik nie prezentuje się najlepiej w pierwszej połowie, a w drugiej coś się zmienia. Widziałem dobre momenty, dlatego nie zdecydowałem się wcześniej na zmiany - dodał.
Urbański był przy tym jedynym zmienionym zawodnikiem we wspomnianym okresie. Kolejnych trzech zawodników zameldowało się na murawie na pięć minut przed końcem podstawowego czasu gry. Astiz utrzymuje, że Kacpra Chodynę trzymał na boisku tak długo, bo skrzydłowy dobrze wyglądał na treningach.
Ostatecznie Hiszpan zaznaczył jednak, że warszawiacy nie zasługiwali na więcej niż remis. Drużyną, która w sobotę pokazała więcej, była Lechia. Gospodarzom sprzyjało szczęście.
- Wydaje mi się, że w ostatnich meczach zasługiwaliśmy na więcej. W sobotę było odwrotnie. Lechia stwarzała więcej sytuacji. W końcówce zdobyliśmy bramkę na 2:2 i mieliśmy trochę szczęścia. Wiadomo, przed meczem mieliśmy w głowie trzy oczka. Jesteśmy rozczarowani - podsumował.
Następnym rywalem Legii będzie Sparta Praga. Mecz w Lidze Konferencji zaplanowano na 27 listopada. Czas pokaże, czy za wynik z Czechami będzie odpowiadał już Marek Papszun, czy znów Astiz. Hiszpan zremisował i przegrał po dwa mecze w charakterze trenera tymczasowego.
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiDzisiaj · 07:59
Źródło: Legia.net

Przeczytaj również