Brzęczek szczerze o "ośmiu sekundach" Lewandowskiego. "Wszyscy byliśmy wściekli"

Brzęczek szczerze o "ośmiu sekundach" Lewandowskiego. "Wszyscy byliśmy wściekli"
Krzysztof Porebski / pressfocus
W 2020 roku Robert Lewandowski udzielił jednego z najbardziej pamiętnych wywiadów w polskiej piłce. Dokonał tego, chociaż przez osiem sekund milczał, co stało się jedną z podstaw ostrej krytyki Jerzego Brzęczka.
Jerzy Brzęczek odpowiadał za wyniki reprezentacji Polski od 2018 do 2021 roku. Ostatnie mecze przypadają jednak na listopad 2020 - biało-czerwoni przegrali wtedy z Włochami (0:2), a następnie Holandią (1:2).
Dalsza część tekstu pod wideo
Po spotkaniu z Italią, fatalnym w naszym wykonaniu, głos miał zabrać Robert Lewandowski. W rozmowie z TVP Sport został zapytany o swoje spostrzeżenia dotyczące tego starcia. Początkowo kluczył, szukał dyplomatycznych słów, ale gdy zapytano go o plan na to starcie, Lewandowski zamilkł na osiem długich sekund.
Ta reakcja tylko wzmogła naciski na pożegnanie Brzęczka, co do którego doszło kilka miesięcy później. Teraz selekcjoner kadry U21 znów wrócił do sprawy i starał się znaleźć odpowiednie wytłumaczenie.
- Robert nie zrobił tej przerwy dlatego, że uważał, że taktyka była zła. Wszyscy byliśmy wściekli na to spotkanie, bo to był słaby mecz w naszym wykonaniu. On po prostu szukał słów - stwierdził w TVP Sport.
- To zostało zmanipulowane. Znam Roberta, wiem, jak się zachowuje przy wywiadach. Nie miał na celu podkreślenia, że się nie przygotowaliśmy taktycznie. Miesiąc wcześniej z Włochami zagraliśmy świetnie, zremisowaliśmy - podkreślił.
Brzęczek, jako się rzekło, prowadzi obecnie młodzieżówkę. Nie wykluczył jednak, że w przyszłości będzie zamierzał ponownie przejąć stery pierwszej drużyny. Szczegóły opisaliśmy TUTAJ.
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiDzisiaj · 13:36
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również