Chelsea znowu straciła punkty! Łukasz Fabiański i spółka zatrzymali faworytów [WIDEO]
Chelsea zaledwie zremisowała 1:1 (1:1) w derbowym spotkaniu z West Hamem United. "The Blues" nie potrafili wykorzystać swojej przewagi, widocznej przede wszystkim w pierwszej części meczu.
Chelsea odważnie rozpoczęła sobotnie spotkanie. Już w 9. minucie do siatki trafił Joao Felix - Portugalczyk podciął piłkę nad Łukaszem Fabiańskim, futbolówka uderzyła w słupek, a następnie napastnik dobił ją do pustej bramki. Gol nie został jednak zaliczony z uwagi na spalonego.
Niemniej "The Blues" nadal naciskali, co w końcu przyniosło konkretne efekty. W 16. minucie Mychajło Mudryk powalczył w defensywie, następnie piłka trafiła do Enzo Fernandeza, który wypatrzył Felixa. Tym razem snajper nie popełnił żadnego błędu i uderzeniem z powietrza pokonał Fabiańskiego. Gola na 1:0 zobaczycie TUTAJ.
Niedługo później londyńczycy byli blisko podwyższenia prowadzenia, ale znowu złamali spalonego. W 23. minucie cieszył się Kai Havertz, ale jego złe ustawienie kosztowało Chelsea cenne trafienie.
Pomyłki te niespodziewanie wykorzystał West Ham, który przeprowadził jedną ze swoich nielicznych akcji. Dośrodkowanie w pole karne świetnie przedłużył Jarrod Bowen i do futbolówki dopadł Emerson, który strzałem z bliskiej odległości nie dał szans Kepie.
Jeszcze przed przerwą goście mogli wrócić na właściwe tory. Podopieczni Grahama Pottera wywalczyli rzut wolny z dobrej odległości, ale kapitalną interwencją popisał się Fabiański. Była to druga tak ważna parada Polaka, bowiem wcześniej zatrzymał próbę Noniego Madueke.
Po zmianie stron tempo meczu znacząco spadło. Chelsea miała wyraźny problem ze sforsowaniem dobrze ustawionych "The Hammers", co rzutowało na niewielką liczbę sytuacji.
Jakby tego było mało, to gospodarze mogli zakończyć mecz z trzema punktami więcej. Gol Tomasa Soucka został anulowany dopiero przez VAR.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1 (1:1). Chelsea nadal drzemie w środku tabeli, zaś WHU odsunął się na dwa "oczka" od strefy spadkowej.