Co z powrotem Bońka do Widzewa? Ważny głos prosto z klubu
W ostatnich tygodniach spekulowano na temat powrotu Zbigniewa Bońka do Widzewa Łódź, mówiono o roli doradczej. Teraz do tych doniesień odniósł się Piotr Burlikowski, który piastuje stanowisko dyrektora działu zawodowego.
Zbigniew Boniek pozostaje emocjonalnie związany z Widzewem. Były prezes PZPN regularnie bywa na meczach łódzkiego klubu, a także komentuje wydarzenia dotyczące drużyny. Często też dzieli się swoimi sugestiami na rozwiązanie rozmaitych problemów.
Nic więc dziwnego, że po rewolucji zarządzonej przez Roberta Dobrzyckiego - która przyniosła ze sobą zatrudnienie między innymi Mindaugasa Nikoliciusa, ale też Dariusza Adamczuka, Piotra Burlikowskiego i Sławomira Rafałowicza - zaczęto mówić o możliwym powrocie Bońka do Widzewa w charakterze doradcy. Sam Boniek odnosił się jednak do tematu z dużym dystansem, co opisywaliśmy TUTAJ.
Teraz głos zabrał wspomniany już Burlikowski. Dyrektor działu zawodowego łodzian przyznał, że klub ma na uwadze porady Bońka, jednak jego wejście do zarządu jest bardzo mało prawdopodobne.
- Pan Zbigniew Boniek to jeden z największych kibiców Widzewa, który z wielką troską myśli o Widzewie. Jakakolwiek sugestia, podpowiedź, ciepłe słowo są naprawdę mile widziane. Ja jestem dumny, że możemy z podpowiedzi takiej osoby skorzystać - powiedział w Kanale Sportowym.
- Czy te podpowiedzi Robert Dobrzycki sformalizuje? Czy podpis pana Bońka będzie pojawiał się na umowach? Nie sądzę. Pan Boniek sam uciął spekulacje. Myślę, że jego pomoc należy bardziej postrzegać w kategorii posiadania tego klubu w sercu. Pan Boniek nigdy się z tym nie krył, nie kryje, ten Widzew zawsze będzie w jego sercu - dodał Burlikowski.
Boniek grał w Widzewie od 1975 do 1982 roku. Jako działacz realizował się w PZPN-ie oraz UEFA. Krajową federacją kierował przez dziewięć lat (2012-2021), natomiast w europejskiej centrali zasiadał przez lata cztery (2021-2025). Obecnie przebywa na emeryturze.
Łodzianie plasują się na ósmym miejscu w tabeli Ekstraklasy, tracą pięć punktów do czwartej Wisły Płock. W październiku zmierzą się jeszcze z Motorem Lublin w lidze i Zagłębiem Lubin w Pucharze Polski.