Dramat piłkarza PSG. Bohaterski finał, a później coś takiego

W środę PSG grało z Flamengo w ramach wielkiego finału Pucharu Interkontynentlanego. Spotkanie zakończyło się 1:1 i serią rzutów karnych, którą paryski zespół wygrał 2:1.

Bohaterem konkursu jedenastek zostął rosyjski bramkarz Matwiej Safonow, który powstrzymał aż czterech graczy Flamengo od strzelenia bramki z karnego (więcej TUTAJ). Tym samym dał swoje drużynie trofeum.

Wygląda na to, że sytuacja 26-latka uległa znacznemu pogorszeniu i czeka go dłuższa przerwa od gry. Okazało się bowiem, że podczas serii rzutów karnych złamał swoją lewą rękę.

- Nie potrafię tego wyjaśnić, to niesamowite. Gracz nie wie, jak to się stało - nie dowierzał Luis Enrique. - Myślimy, że wydarzyło się to podczas trzeciego rzutu karnego. Wykonał dziwny ruch i złamał rękę. Ostatnie dwa strzały obronił mimo złamania. Adrenalina była tak silna, że był w stanie to zrobić bez bólu - dodał.

Matwiej Safonow dołączył do PSG latem 2024 roku. Od zawsze pełnił funkcję rezerwowego, lecz ostatnim meczem dał nadzieje, że może dojść do zmiany w klubowej hierarchii bramkarzy. Minie jednak jeszcze sporo czasu, zanim uda mu się wrócić do pełnej sprawności.