FC Barcelona nie może zrealizować kolejnego transferu. Klub czeka na pieniądze, trudna sytuacja

Głównym celem FC Barcelony na zimowe okienko było sprowadzenie Vitora Roque. Tę kwestię udało się już rozwiązać, Brazylijczyk dołączył do zespołu ze stosownym wyprzedzeniem. Dzięki temu ma pojawić się na boisku już podczas spotkania z Las Palmas na początku stycznia.

Kolejnym nazwiskiem na liście "Blaugrany" jest zaś Aleix Garcia. Zawodnik Girony sam głośno opowiadał o tym, że bardzo chciałby trafić do drużyny Xaviego. Według najnowszych informacji taka transakcja będzie bardzo trudna do zrealizowania.

Reprezentant Hiszpanii ma w swoim kontrakcie klauzulę odstępnego w wysokości 20 milionów euro. W teorii niewiele, a w praktyce FC Barcelona wątpi, czy będzie mogła sobie pozwolić na taki ruch. Dziennikarz Ferran Martinez przekazał, że klub obecnie czeka na odpowiedź La Liga dotyczącą obowiązujących limitów Financial Fair Play.

Sytuacja klubu jest zatem trudna, a przecież powinna być znacznie lepsza. "Blaugrana" wciąż nie otrzymała zaległych 40 milionów euro od firmy Libero. Spółka zalega z pokaźnym przelewem za przejęcie udziałów do wytwórni Barca Studios. Regulaminowy termin płatności mija 31 grudnia, ale zarząd ze Spotify Camp Nou nie ma wątpliwości, że pieniądze nie zostaną odyzskane w szybkim czasie.

Więcej na temat problematycznej sprawy pisaliśmy już w lipcu bieżącego roku. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.

Sam Aleix Garcia ma za sobą udany sezon. Środkowy pomocnik zaliczył 18 występów w La Liga, strzelił trzy gole i dorzucił cztery asysty. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.