Feio stawia warunki Legii. Chciał tego piłkarza

Na ten moment nie wiadomo, czy Goncalo Feio poprowadzi Legię w kolejnym sezonie. Więcej wskazuje na to, że tak się nie stanie, chociaż sam szkoleniowiec zarzeka się, że Michał Żewłakow walczy o jego przyszłość. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Jednocześnie Portugalczyk zabrał głos w sprawie doniesień, które sugerowały, że trener przedstawia żądania stołecznym. Feio nie zaprzeczył, a przyznał, że tak się w istocie stało. Domagał się między innymi zatrzymania wypożyczonego Luquinhasa.

- Moje pierwsze pytanie do Żewłakowa podczas rozmów, było czy Luquinhas może zostać. Niesamowity piłkarz, niesamowity człowiek - myślę, że nie tylko ja chciałbym go zatrzymać. Już przez jego odejście jesteśmy słabsi. Niestety tutaj zadecydowały warunki finansowe - powiedział, cytowany przez portal Legionisci.com.

- Ostateczny wynik w lidze jest niezadowalający. Co ja mam więcej robić byśmy wygrywali te mecze? Mieliśmy mnóstwo takich meczów jak dziś... Rozczarowaliśmy, rozczarowałem i biorę to na klatę. Żeby być mistrzem Polski trzeba mieć szereg rzeczy, których dziś nie mieliśmy. Trzeba dokonać bardzo dużo poświęceń w różnych działaniach - dodał.

- Na ten moment nie mogę powiedzieć, że będę dalej trenerem i nie mogę powiedzieć, że nie będę, bo bym skłamał. Tak się mają sprawy - podsumował.

Feio prowadzi Legię od kwietnia 2024 roku. Dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji, zdobył Puchar Polski, ale w Ekstraklasie był dopiero piąty.