Jak Legia Warszawa wyrzuciła pół miliona euro. To nazwisko do dziś wraca w koszmarach

Lato 2010 roku przebiegło pod znakiem bałkańskich wzmocnień w Legii Warszawa. Wielokrotny mistrz Polski wydał na transfery ponad półtora miliona euro. O dwóch z nich kibice chcieliby zapomnieć.
W sezonie 2009/10 z mistrzostwa Polski cieszył się Lech Poznań. Kolejne miejsca zajęły Wisła Kraków oraz Ruch Chorzów. Tuż za podium wylądowała wówczas Legia Warszawa, która miała prawo być rozczarowana. Stołeczny klub, chcąc stać się bardziej konkurencyjnym, ruszył na zakupy.
Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek szeregi "Wojskowych" wzmocniło trzech graczy wywodzących się z krajów bałkańskich. Na Łazienkowską trafili Ivica Vrdoljak, Marijan Antolović oraz Srdja Kneżević.
Całą trójka była przymierzana do gry w pierwszym składzie, ale na dobrą sprawę tylko Vrdoljak okazał się wzmocnieniem. Antolović może być nazywany jednym z najgorszych transferów Legii w XXI wieku, o czym pisaliśmy TUTAJ. Niewiele lepiej wypadł Kneżević, który zawiódł po całości.
Oczekiwania wobec obrońcy były jednak bardzo duże. Do Ekstraklasy trafił za 500 tys. euro z Partizana Belgrad. Jako piłkarz słynnego klubu sięgnął po trzy mistrzostwa Serbii, będąc jego ważną postacią.
Po transferze do stołecznego zespołu Kneżević rozegrał tylko sześć meczów. Po drodze zdołał się jednak przyczynić do przegranych derbów z Polonią Warszawa (0:3) i porażki z GKS-em Bełchatów (0:2).
Przygoda Serba w barwach Legii trwała tylko półtora sezonu. W lutym 2012 roku trafił do FK Borac Banja Luka na zasadzie wypożyczenia. Po powrocie do Warszawy jego kontrakt dobiegł zaś końca, z czego skorzystał Hapoel Akka. Do ligi izraelskiej Kneżević przeniósł się za darmo.
W kolejnych latach trzykrotny mistrz Serbii grał jeszcze w Rad Belgrad, V-Varen Nagasaki, Agrotikos, Novi Pazar, OFK Belgrad czy Zarkovo. Na początku 2019 roku zakończył natomiast piłkarską karierę.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Polska Piłka", w którym wspominamy m.in. piłkarzy biegających niegdyś po polskich boiskach, pamiętne mecze przedstawicieli Ekstraklasy w Europie, a także nieco zapomniane już kluby z naszego kraju.