Koszmarna kontra Jagiellonii. To musiał być gol [WIDEO]

Jagiellonii jako pierwszej w tym sezonie udało się odebrać punkty Wiśle Płock na jej boisku. Osiągnięcie było tym większe, że podopieczni Adriana Siemieńca zwyciężyli 1:0 (0:0). Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie złe zachowanie Oskara Pietuszewskiego. W 94. minucie młody zawodnik wyszedł do kontry, którą rozpoczął Afimico Pululu.

Skrzydłowy biegł jednak zaskakująco wolno. Zamiast kontry dwóch na jednego była akcja dwóch na dwóch. Co więcej, Pietuszewski posłał bardzo złe podanie i futbolówka nie dotarła do towarzyszącego mu Jesusa Imaza. Z interwencją zdążył pędzący Marcin Kamiński.

Błąd 17-latka, jako się rzekło, nie miał poważniejszych konsekwencji dla białostoczan. Wisła Płock nie zdążyła już wyprowadzić kolejnego ataku i trzy punkty powędrowały na konto Jagiellonii.

Warto pamiętać, że Pietuszewski zbiera świetne recenzje w tym sezonie. Młodzieżowy reprezentant kraju uzbierał już 12 występów, strzelił gola i dorzucił asystę. Po starciu z Wisłą był pocieszany przez kolegów z zespołu.

Kolejny mecz Jagiellonii zaplanowano na 24 września. Będzie to ligowa potyczka z Legią Warszawa.