Lech chciał sprzedać transferowy niewypał. Oferował go Rakowowi

22-latek przed rokiem trafił do Lecha z rezerw Realu Sociedad. Skrzydłowy dostał wiele szans od Nielsa Frederiksena. Łącznie rozegrał 38 oficjalnych spotkań w pierwszej drużynie "Kolejorza".

W tym czasie ani razu nie zdołał trafić do siatki. Znany jest co najwyżej ze spektakularnego marnowania kolejnych okazji i nieporadności w polu karnym.

Dotąd trener Lecha wykazywał się dużą cierpliwością wobec zawodnika. Wygląda jednak na to, że "Kolejorz" chciał sprzedać go do Rakowa Częstochowa.

Ofertę złożoną za pośrednictwem Transfer Roomu ujawnił Michał Świerczewski. Poznaniacy domagali się za piłkarza 600 tysięcy euro.

- A podobno prawdziwych okazji już nie ma... - kpił właściciel Rakowa. Jego post został po godzinie usunięty z mediów społecznościowych.

Co ważne, publikowanie takich informacji z Transfer Roomu jest złamaniem regulaminu platformy. Wielokrotnie takie sytuacje kończyły się zawieszaniem konta.