Legenda też przeciwko Marciniakowi. Dwie sytuacje pod lupą

Praca Marciniaka we wtorkowym spotkaniu wywołała olbrzymie emocje. Emocje kibiców Barcelony streścił Joan Laporta, który stwierdził, że ekipa z Katalonii przegrała przez decyzje arbitrów. Cytujemy go TUTAJ.

Uwag Marciniakowi nie szczędził też Gullit. Słynny Holender miał zastrzeżenia do decyzji o podyktowaniu rzutu karnego dla Interu w pierwszej połowie i uznaniu gola dla niego w doliczonym czasie gry. Ten drugi doprowadził do dogrywki, po której gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa 4:3 i awansu do wielkiego finału.

- Interowi nie należał się rzut karny po wejściu Cubarsiego, a trzeci gol powinien zostać anulowany. Wcześniej był faul - ocenił Gullit.

- Dumfries inteligentnie ułożył swoje ciało, ale to był faul, bo przeszkodził piłkarzowi Barcelony przed przyjęciem piłki. Inter dzięki przewadze liczebnej mógł wyrównać - dodał.

Holender, który wiele lat spędził w Milanie, nie szczędził pochwał Barcelonie. Był pod wrażeniem tego, co zobaczył w obu meczach w jej wykonaniu.

- Barcelona zdobyła serca kibiców ze względu na swój sposób gry. To świetna drużyna. Zasłużyła na więcej zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu - podsumował Gullit.