Lewandowski bez pochwał po zwycięstwie. "Nie odnalazł rytmu"

"Lewy" rozpoczął sezon jako rezerwowy. W poprzednim tygodniu wszedł z ławki w meczu z Valencią, po czym skompletował dublet.

Napastnik pokazał Hansiemu Flickowi, że warto na niego stawiać. Dostał zatem szanse od pierwszej minuty w czwartek z Newcastle i w niedzielę z Getafe.

Lewandowski nie strzelił gola "Los Azulones". Był to dla niego trudny mecz, przez większą część musiał toczyć fizyczne batalie z obrońcami. Bohaterem "Barcy" został Ferran Torres, autor dubletu.

- Podobnie jak z Newcastle, Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji do zdobycia bramki. W 40. minucie Soria obronił jego strzał. Jego ruch stwarzał przestrzeń dla kolegów z drużyny. Na początku drugiej połowy uderzył nad bramką, ale był spalony w tej akcji - opisało Mundo Deportivo.

- Przez cały mecz nie zdołał odnaleźć rytmu. Musiał stawić czoła agresji obrońców Getafe. Kilka razy był agresywnie atakowany. W jednej z sytuacji zabrakło mu szybkości, aby dojść do piłki po dośrodkowaniu Ferrana - dodał kataloński Sport.

W tym sezonie Lewandowski wystąpił już w pięciu spotkaniach Barcelony. Zanotował w nich dwa gole.

Katalończycy wrócą do gry w najbliższy czwartek. W szóstej kolejce ligowej zmierzą się na wyjeździe z Realem Oviedo.