Liverpool oszukał Wirtza?! Hoeness ruszył do ataku
Uli Hoeness kontynuuje podszczypywanie Liverpoolu. Tym razem oskarżył angielski klub i jego trenera o... oszukanie Floriana Wirtza.
Liverpool latem wydał wielkie pieniądze na nowych piłkarzy, ale na razie efekty są mizerne. Drużyna gra grubo poniżej oczekiwań i próbuje wygrzebać się z kryzysu. Być może światełkiem w tunelu jest niedzielna wygrana z West Hamem.
Wśród piłkarzy, którzy przed sezonem trafili na Anfield Road, dużą uwagę przyciąga Wirtz. Jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek ostro walczył o niego Bayern. Bawarski gigant zaprzągł całą machinę dyplomatyczną, która miała skłonić piłkarza do przenosin z Leverkusen do Monachium, ale został z niczym.
Wirtz na razie nie odnalazł się w nowym klubie. Hoeness uważa, że w trakcie negocjacji Niemiec mógł zostać oszukany.
- Najwyraźniej Slot obiecał mu coś, czego teraz ewidentnie nie dotrzymuje. Obiecał mu, że dostanie koszulkę z numerem "10" i że zbuduje wokół niego nowy zespół. To była bzdura. Dostał koszulkę z numerem "7", a nowy zespół ewidentnie nie gra wokół Wirtza - ocenił Hoeness.
- Strasznie mi go szkoda. W Leverkusen wszystko mu się udawało. W Liverpoolu dostaje pięć podań na połowę – a jeśli dwa razy straci piłkę, dostaje złą ocenę - dodał honorowy prezydent Bayernu.
Nie jest to pierwszy raz, gdy kąsa Liverpool. Wcześniej stwierdził, że mistrzowie Anglii ze względu na nadmiar gwiazd będą musieli grać... pięcioma piłkami. Pisaliśmy o tym TUTAJ.