Manchester United zdemolowany na wyjeździe. Legenda załamana. "Nie widziałem niczego podobnego" [WIDEO]

W pierwszej kolejce nowego sezonu Premier League Manchester United przegrał z Brighton 1:2. Podopieczni Erika ten Haga szansę na rehabilitację otrzymali w meczu z Brentford.

Spotkanie rozpoczęło się jednak od wstrząsu w szeregach "Czerwonych Diabłów". Już w 10. minucie kosztowny błąd popełnił David de Gea, który przepuścił piłkę pod pachą.

Był to dopiero początek kłopotów Manchesteru United. Już osiem minut później wynik podwyższył Jensen, który skorzystał za katastrofalnego rozegrania piłki.

Wydawało się, że bramka ta orzeźwi ekipę przyjezdnych. Stało się jednak odwrotnie. Manchester United stale popełniał błędy, gubił krycie i nie potrafił upilnować zawodników Brentford. W 30. minucie gola strzelił Ben Mee, natomiast wynik pierwszej połowy ustalił Bryan Mbeumo (więcej TUTAJ).

W przerwie meczu Erik ten Hag ściągnął z boiska aż trzech piłkarzy. Przeprowadzone zmiany nie miały jednak zbawiennego wpływu na grę jego zespołu, która nadal wyglądała fatalnie. Goście długo nie potrafili oddać nawet celnego strzału w kierunku bramki "The Bees".

Wynikało to również z bardzo dobrej i odpowiedzialnej postawy graczy Thomasa Franka. Brentford skoncentrowało się na obronie swojej komfortowej zaliczki i wywiązało się z tego zadania idealnie. Ostatecznie może pochwalić się rozbiciem Manchesteru United aż 4:0. To pierwsze zwycięstwo "Pszczół" w historii bezpośrednich zmagań tych drużyn w Premier League.

Postawa "Czerwonych Diabłów" niebywale rozczarowała Gary'ego Nevilla. Anglik nie krył swojego zawstydzenia postawą swojego byłego klubu.

- Obserwuję Manchester United od 42 lat i próbuję wymyślić moment, w którym było tak źle. Nie widziałem jednak niczego podobnego - rzuciła legenda drużyny z Old Trafford.