Debiutant LM odleciał. Zachłanny traci dwa razy
Kajrat Ałmaty zaliczył biznesową wtopę. Konsekwencje decyzji klubu były zauważalne gołym okiem.
We wtorek Kajrat Ałmaty zmierzył się u siebie z Pafos FC w trzeciej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Gospodarze nie wykorzystali szansy, grając w przewadze. W czwartej minucie Joao Correia obejrzał czerwoną kartkę. Dodatkowo, konkretniejsi w ofensywie byli goście, lecz również oni nie zdołali trafić do siatki. Więcej o meczu pisaliśmy TUTAJ.
W trakcie minionej rywalizacji stadion w Ałmatach świecił pustkami. Wewnątrz obiektu mającego prawie 24 tysiące miejsc zameldowało się około 16 tysięcy osób.
Za słabą frekwencję organizatorzy mogą obwiniać tylko siebie. Jak podał portal GOAL KZ, z uwagi na wysokie ceny Kajrat nie zdołał sprzedać dziesięciu tysięcy biletów.
Gospodarze oczekiwali za wejściówkę na mecz z Pafos tyle samo, co za bilet na spotkanie z Realem Madryt. Ranga obu rywalizacji była jednak nieporównywalna.
W efekcie Kajrat rozdał część wejściówek dużym kazachskim firmom. Trzeba podkreślić, że zrobił to całkowicie za darmo.