"Mógłby się przydać". Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie polskiego asystenta w sztabie Fernando Santosa
Na ten moment nie wiadomo, kto dokładnie stworzy sztab szkoleniowy Fernando Santosa. Głos w sprawie zabrał teraz Robert Lewandowski, który przyznał, że umieszczenie tam polskiego specjalisty byłoby korzystne dla całej reprezentacji.
Reprezentacja Polski przygotowuje się do rozpoczęcia marcowych eliminacji do EURO 2024. Pierwszym rywalem "Biało-Czerwonych" będzie kadra Czech.
Obecnie nie jest jednak przesądzone, kto wejdzie w skład sztabu szkoleniowego nowego selekcjonera, Fernando Santosa. Portugalczyk ma ścisłe grono swoich najbliższych współpracowników, ale wciąż toczy się dyskusja na temat ewentualnego włączenia polskiego specjalisty.
Miałby on pełnić funkcję asystenta doświadczonego szkoleniowca lub dyrektora kadry, stanowiącego swoisty pomost między zawodnikami i Santosem. Teraz swoją opinią w tej sprawie podzielił się Robert Lewandowski.
- To zależy od trenera. Oczywiście, osoba znająca realia polskiej i portugalskiej piłki na pewno mogłaby się przydać - skomentował zawodnik FC Barcelony.
- Tu chodzi też o aklimatyzację trenera. Wiadomo, że nie mamy tego czasu zbyt dużo i każda pomoc zawsze się przyda. Im więcej doświadczonych, mądrych głów, to tylko z korzyścią dla reprezentacji - dodał na antenie "Viaplay".
Do tej pory w gronie potencjalnych współpracowników Santosa wymieniano między innymi Łukasza Piszczka i Grzegorza Mielcarskiego. Zbigniew Boniek uważa natomiast, że do roli asystenta pasuje Jan Urban (więcej TUTAJ).