Eksperci miażdżą Iordanescu. "Stosuje narrację, jakby pracował w kamieniołomach" [WIDEO]

Warszawska drużyna notuje serię trzech porażek z rzędu. W niedzielę uległa Zagłębiu 1:3 (oglądaj TUTAJ), przegrywając w Lubinie pierwszy raz od 2019 roku.

Temat Legii został szeroko omówiony w Programie Piłkarskim. Tomasz Włodarczyk i Mateusz Święcicki nie szczędzili słów krytyki pod adresem Edwarda Iordanescu.

- Legia desperacko walczyła o grę w Lidze Konferencji, a na prestiżowy mecz z 3. drużyną ligi tureckiej Iordanescu wymienił dziesięciu piłkarzy. Nie dziwię się, że w klubie się to nie spodobało - stwierdził Włodarczyk.

- On stosuje taką narrację, jakby pracował w kamieniołomach. 60 km od ośrodka treningowego, nie może spać... Mam wrażenie, że bardzo dużo jest go w rumuńskich mediach. Zamiast obniżyć tę temperaturę wokół siebie, to nagle przyjeżdża przyjaciel rodziny Daniel Stanciu, przechadza się po LTC i Iordanescu buduje cały reportaż wokół tej wizyty. Nie wiem, czy to jest moment, by robić coś takiego. Dostał w cymbał z Samsunsporem, potem była kompromitacja z Górnikiem, a znowu jest bardzo dużo Iordanescu, który mówi, że on i reprezentacja Rumunii to jest bzdura - przekazał redaktor naczelny Meczyki.pl.

- Edward Iordanescu dokonał historycznej rzeczy - przegrał mecz z Zagłębiem. To pierwsza porażka Legii z tym klubem od sezonu 2019/20, dlatego trzeba się postarać, będąc szkoleniowcem Legii, by ulec Zagłębiu - przekazał Mateusz Święcicki.

- Otwarcie Ligi Konferencji, piłkarze walczą o premie... Gdybym był zawodnikiem, to bym się wkurzył, gdybym nie wyszedł na mecz z drużyną, która miała bardzo dobry sezon w lidze tureckiej. To, co zrobił Iordanescu, było szokujące - kontynuował.

- Myślałem też, że ktoś, kto był selekcjonerem reprezentacji Rumunii, najważniejszej drużyny w kraju, będzie umiał obniżyć ciśnienie w Legii poprzez narrację - tak jak robi to Jan Urban w reprezentacji Polski. Iordanescu natomiast zamiast rozwiązywać problemy komunikacyjne, to on je kreował. Nie podoba mi się, że nie jest "Yes-manem". Nie zaraża optymizmem. Mówi o swoich problemach - na takim pesymizmie niczego się nie buduje. Nie można być marudą. W takich momentach powinien przynajmniej udawać, że nie ma problemów. Poza tym, dla mnie tekst, że był czymś zaskoczonym w Legii Warszawa, oznacza, że nie przygotował się do roboty. Nie wiedział, co go czeka - zakończył komentator Eleven Sports.

Legia Warszawa pod wodzą Edwarda Iordanescu rozegrała 21 meczów - dziesięć z nich wygrała, pięć zremisowała, a sześć przegrała.