"Negocjacje były twarde". Odsłonił kulisy transferu trenera do Rakowa

Łukasz Tomczyk zaczynał swoją karierę trenerską w młodzieżowych zespołach Rakowa. Od września 2023 roku odpowiadał za wyniki Polonii Bytom. Doprowadził ją do awansu z II ligi i do drugiego miejsca w I lidze. Punktował ze średnią 1,92 w 86 spotkaniach.

W grudniu Tomczyk odszedł z Polonii na rzecz Rakowa, w którym zajął miejsce Marka Papszuna. Starszy ze szkoleniowców przeszedł do Legii Warszawa.

Na powitalnej konferencji prasowej - opisywaliśmy ją TUTAJ - Michał Świerczewski opowiadał, że rozmowy z Tomczykiem przebiegły gładko. Obie strony chciały osiągnąć porozumienie możliwie szybko. Nowe światło na sprawę rzucił Dawid Płaczkiewicz.

- Do piątku przed konferencją prasową doszlifowywaliśmy pewne rzeczy, zapisy. Wiadomo, że kontrakt jest obwarowany różnymi warunkami, więc jako adwokat przeprowadzałem dogłębną analizę z prawnikami Rakowa. Parę zmian było koniecznych, żeby zabezpieczyć interesy klienta. To nie tylko finanse, ale też sprawy wizerunkowe, kwestia roli w klubie, decyzyjności w różnych kwestiach. To trochę trwa - przyznał.

- Negocjacje i rozmowy były twarde. Faktem jest to, o czym wspomniano na konferencji prasowej: obie strony ciągnęło do siebie. Natomiast nawet w takich sytuacjach nie podpisuje się wszystkiego, jak leci. Obydwie strony na koniec muszą mieć poczucie, że podpisały to, co chciały podpisać. (...) Kontrakt z Rakowem miał chyba rekordową liczbę stron. Było dużo rzeczy, które warto było przejrzeć. Dbaliśmy o to, żeby wszystkie zapisy były jasne i klarowne, żeby w przyszłości nie było żadnych wątpliwości. Zawód prawnika jest taki, że musisz pamiętać o tym, że umowy podpisuje się na złe czasy. Jest miesiąc miodowy i jest proza życia - podsumował.

Tomczyk zobowiązał się umową do 30 czerwca 2027 roku z opcją przedłużenia. Szkoleniowiec ma zadebiutować 1 lutego w starciu z Wisłą Płock.