Niewypał transferowy Legii szaleje w kolejnej lidze. Popisowy hat-trick [WIDEO]

Nierzadko zdarzało się, że zawodnik, któremu nie poszło w naszej rodzimej Ekstraklasie, zaczynał łapać świetną formę w zagranicznej lidze. Za jednego z nich można uznać Waleriego Kazaiszwiliego.

32-letni skrzydłowy z Gruzji trafił do Legii Warszawa na początku sezonu 2016/17 w ramach wypożyczenia z holenderskiego Vitesse. W Eredivisie szło mu naprawdę nieźle - sezon wcześniej zdobył 10 goli i zanotował dwie asysty w 33 ligowych spotkaniach.

Polskiego podwórka jednak nie podbił. W barwach "Wojskowych" pojawił się na boisku w 16 meczach, spędzając na boisku zaledwie 618 minut. Latem 2017 w ramach transferu definitywnego przeniósł się do San Jose Earthquakes.

Zarówno w MLS, jak i później w koreańskim Ulsan HD, Gruzin notował dobre sezony (dłuższy artykuł opisujący jego karierę przeczytacie TUTAJ). W tę niedzielę błysnął z kolei dla zespołu z innego kraju - chińskiego Shandong Taishan.