Oto rywal Legii w walce o Europę. Wszystko zależy od tego dwumeczu [WIDEO]

Nie tak konfrontację z Larnaką w III fazie el. Ligi Europy wyobrażała sobie Legia Warszawa. Drużyna Edwarda Iordanescu przegrała 3:5 w dwumeczu i spadła do IV rundy kwalifikacji Ligi Konferencji, o czym więcej pisaliśmy już TUTAJ.

Tam na stołeczny klub miał czekać pojedynek ze zwycięzcą dwumeczu Hibernian - Partizan Belgrad. Przed tygodniem górą byli Szkoci 2:0.

W rewanż dużo lepiej wszedł były mistrz Serbii. Już w 17. minucie starcia prowadzenie gościom dał Milan Vukotic, który trafił z dystansu.

Tuż przed przerwą Partizan podwyższył wynik tego spotkania na 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się utalentowany napastnik Jovan Milosević. Wydawało się, że przyjezdni wrócili do gry.

W 60. minucie meczu bramką kontaktową dla Hibernian popisał się Kieron Bowie. Zaraz po trafieniu dla gospodarzy sytuację Partizanu skomplikowała druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Nikoli Simicia. Zespół z Belgradu musiał kończyć ten mecz w osłabieniu.

Mimo gry w dziesięciu piłkarze Partizana zdołali dojść do głosu i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry doprowadzili do dogrywki. Swoją drugą w tym meczu bramkę zdobył Milosević.

Trafienie serbskiego napastnika nie wystarczyło jednak do upragnionego awansu. W 101. minucie bohaterem Hibernian został Chris Cadden. Szkocki defensor zapewnił swojej drużynie miejsce w IV rundzie el. Ligi Konferencji. Tam jej rywalem będzie Legia Warszawa.