"PSG jest za mocne". Takie słowa po klęsce w Lidze Mistrzów

PSG ma spore szanse na to, aby zamknąć tabelę jako najlepszy klub po pierwszej kolejce zmagań w Lidze Mistrzów. W minioną środę podopieczni Luisa Enrique rozjechali Atalantę 4:0 (2:0). Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Włosi wypadli fatalnie. Oddali ponad sześć razy mniej celnych strzałów, mieli raptem 33% posiadania piłki, grali na 81% celności podań. Różnica klas nie podlegała dyskusji, ale czy powinien punktować ją sam Ivan Jurić?

- Różnica była ogromna. PSG jest za mocne, to poziom zupełnie inny niż my - stwierdził szkoleniowiec drużyny z Bergamo.

- Czy powinniśmy grać ostrożniej? Nie wydaje mi się. Przeanalizowaliśmy PSG i jedyne kluby, które w ostatnim czasie miały z nimi szansę, to te, który starały się one szybko odzyskać piłkę i taki też był nasz cel - dodał, cytowany przez Sky Italia.

- Brakuje nam czterech zdrowych zawodników, aby rywalizować na najwyższym poziomie. Ale wyciągnąłem z tego meczu wiele pozytywnych wniosków. Za jakiś czas znów będziemy groźni - podsumował Chorwat.

Jurić jest krytykowany za swoją pracę w Atalancie, czemu trudno się dziwić. Do tej pory poprowadził zespół w czterech meczach i wygrał tylko raz.

W następnej kolejce Ligi Mistrzów Włosi zmierzą się z Clubem Brugge, a Francuzi z Barceloną.