"Sędziowie faworyzują Real". Laporta nie gryzł się w język

Wciąż toczy się postępowanie w sprawie płatności "Barcy" na rzecz Jose Marii Enriqueza Negreiry. Florentino Perez przyznał niedawno, że to nie jest normalne, aby klub przez lata płacił wiceszefowi hiszpańskich sędziów. Wypowiedź sternika Realu znajdziecie TUTAJ.

Joan Laporta postanowił odnieść się do słów Pereza. Prezes "Blaugrany" przypomniał niedawny mecz Realu z Elche, kiedy madrytczycy strzelili dwa gole w dość kontrowersyjnych okolicznościach.

- Słowa na Walnym Zgromadzeniu w Madrycie? Uważam, że były nie na miejscu. Pokazują obsesję Realu na punkcie Barcelony. Są stale zaangażowani w sprawę Negreiry, która przeciąga się jak guma do żucia, bo wiedzą, że to nic takiego. Ale to sposób na usprawiedliwienie czegoś, co nie jest prawdą. Barcelona nigdy nie kupowała sędziów. Sędziowie generalnie faworyzują Real - stwierdził Laporta, cytowany przez Mundo Deportivo.

- W zeszłym tygodniu Real strzelił Elche dwa gole, przy pierwszym Bellingham asystował ręką, a przy drugim Vinicius rozbił nos Inakiemu Peni. Te dwa gole nie powinny być uznane, a "Barca" byłaby wtedy liderem tabeli - dodał.

Obecnie Barcelona zajmuje drugie miejsce w lidze hiszpańskiej. Strata do liderującego Realu wynosi jeden punkt.

W najbliższej kolejce podopieczni Hansiego Flicka podejmą Deportivo Alaves. Ekipa Xabiego Alonso zagra na wyjeździe z Gironą.