Co za bohater Barcelony! Przyćmił Lewandowskiego i spółkę [WIDEO]
![Co za bohater Barcelony! Przyćmił Lewandowskiego i spółkę [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/605/69389bb7b94e3.jpg)
Nie Raphinha, nie Lamine Yamal i nie Robert Lewandowski. Bohaterem Barcelony został Jules Kounde, dzięki któremu "Blaugrana" pokonała Eintracht Frankfurt 2:1 (0:1).
Wtorkowy mecz długo nie układał się dobrze dla Barcelony. W 10. minucie gospodarze mogli otworzyć wynik za sprawą Lewandowskiego, ale jego trafienie nie zostało uznane. Na wcześniejszym etapie akcji Raphinha nie upilnował linii spalonego.
Następnie ekipa Flicka przeważała, miała większe posiadanie piłki i częściej oddawała strzały. Problemem pozostawała jednak skuteczność. Niemcy zaś nie mogli na nią narzekać.
Przyjezdni stworzyli sobie jedną naprawdę dobrą okazję i zdołali ją wykorzystać. W 21. minucie do siatki Barcelony trafił Knauff. Niemiec wykorzystał kapitalną akcję Browna oraz koszmarne zachowanie Martina i Balde.
Po zmianie stron ekipa gospodarzy wciąż waliła głową w mur, lecz niezbyt długo. Defensywę przyjezdnych udało się przełamać w 50. minucie. Rashford wrzucił w pole karne, a Kounde z pełnym przekonaniem ruszył na piłkę i ładnym strzałem pokonał Zetterera.
W 53. minucie sytuacja powtórzyła się. Tym razem w rolę asystenta wcielił się Yamal. Głównym bohaterem pozostał górujący w powietrzu Kounde, który zawstydził ofensywny tercet "Dumy Katalonii".
W dalszej części spotkania swoją okazję miał jeszcze Lewandowski. Polak jednak źle zabrał się z piłką, a gdy już podał do Rashforda, to ten oddał słaby strzał. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Finalnie FC Barcelona zdołała wygrać 2:1 (0:1), dzięki czemu zbliżyła się do TOP8 tabeli Ligi Mistrzów. Eintracht ma zaś niewielkie szanse na to, aby załapać się do TOP24.