"Skandal! Jak można na to pozwolić?!". Włodarczyk i Święcicki ostro po ataku holenderskiej policji na Legię

"Wojskowi" ulegli AZ 0:1 w spotkaniu drugiej kolejki Ligi Konferencji. Po meczu głównie mówiło się jednak o zajściu sprzed stadionu, gdzie policja starła się z piłkarzami i działaczami stołecznego klubu. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.

Radovan Pankov i Josue wylądowali na komisariacie, natomiast Dariusz Mioduski miał zostać uderzony w twarz. W programie Meczyki.pl na YouTube eksperci w mocnych tonach wypowiedzieli się na temat działań tamtejszych służb.

- Nie przypominam sobie, by prezes tak dużego klubu był szarpany czy niemal pałowany przez policję. To jest niewyobrażalny skandal. Jak można pozwolić na to, by człowiek tej rangi, mający identyfikator, był tak traktowany? Mecz europejskich pucharów, a najlepszy piłkarz Legii jest wyprowadzany ze stadionu w kajdankach. To jest absurdalne. Mam nadzieję, że konsekwencje ze strony UEFA i być może odpowiednich organów wobec AZ zostaną wyciągnięte - powiedział Tomasz Włodarczyk.

- Prawnik wynajęty przez Legię w Holandii został dopuszczony do piłkarzy dopiero o 10. Z tego co wiem, prawo działa trochę inaczej - kiedy coś się dzieje, powinieneś mieć natychmiastowy dostęp do obrony swoich klientów - przekazał dziennikarz Meczyki.pl.

- Właściciele klubów mają świadomość, jak ważne jest zachowanie w grupie innych sterników. Ta sytuacja to olbrzymi powód do wstydu dla szefa AZ, bo na jego terenie delegacja jego gości czuła się niebezpiecznie - stwierdził Mateusz Święcicki.

O wydarzeniach w Holandii mówiliśmy na kanale Meczyki.pl: