Sunderland zawalczy o Premier League! Niesamowite emocje w końcówce [WIDEO]

Wyjątkowych emocji doświadczyli we wtorek kibice na Stadium of Light. W drugim półfinale baraży o promocję do Premier League mierzyły się ze sobą zespoły, których w angielskiej elicie nie było od lat - AFC Sunderland i Coventry City.

W pierwszym meczu na obiekcie w Coventry to podopieczni Regisa Le Brisa triumfowali 2:1, zwiększając swoje szanse na awans do finału. Z kolei rewanż, podobnie jak poprzednie spotkanie, rozpoczął się bezbramkową pierwszą połową.

Na gola trzeba było czekać aż do 76. minuty gry. Po raz szósty w tym sezonie piłkę do siatki pokierował napastnik Coventry City, Ephron Mason-Clark. Wynik 1:0 utrzymał się już do końcowego gwizdka, co oznaczało dogrywkę.

Początkowo wydawało się, że dodatkowe 30 minut nie wyłoni zwycięzcy i potrzebne do tego będą rzuty karne. Kiedy doliczony czas w dodatkowej części meczu dobiegał końca, doszło jednak do niesamowitej sytuacji.

Gospodarze mieli rzut rożny. Po dośrodkowaniu w pole karne, futbolówkę do bramki strzeżonej przez golkipera Coventry City posłał północnoirlandzki obrońca, Daniel Ballard. Tym samym stoper wyrównał wynik i dał swojemu zespołowi awans dalej na trzy minuty przed końcem meczu.

24 maja Sunderland zmierzy się na Wembley Stadium z Sheffield United. Zwycięzca tego pojedynku dołączy do Leeds United i Burnley jako beniaminek Premier League w sezonie 2025/26. Podczas, gdy "The Blades" można było oglądać w elicie jeszcze w poprzednim roku, to "Czarne Koty" na powrót do angielskiej ekstraklasy czekają już dziewięć lat.