Tak Cygan negocjował z Bobiciem. "To jest klucz"

Raków znajduje się w bardzo dobrej pozycji przed rundą wiosenną. Traci punkt do lidera w Ekstraklasie, zajął drugie miejsce w fazie ligowej Ligi Konferencji, a w ćwierćfinale Pucharu Polski zagra z Avią Świdnik.

Marek Papszun postanowił jednak opuścić częstochowską drużynę i przejąć Legię Warszawa. W poniedziałek Raków potwierdził, że następcą 51-latka został Łukasz Tomczyk, który do niedawna prowadził Polonię Bytom. Najpierw awansował z nią na drugi poziom rozgrywkowy, a rundę jesienną zakończył na drugim miejscu w Betclic 1 Lidze.

W poniedziałek odbyła się powitalna konferencja Tomczyka w Rakowie. W jej trakcie Michał Świerczewski opowiedział o kulisach negocjacji z Legią w sprawie odejścia Papszuna, o czym więcej TUTAJ. Okazuje się, że same rozmowy odpowiadał jednak Wojciech Cygan.

- Jeśli chodzi o same negocjacje z Legią czy z Łukaszem Tomczykiem, to powiedzmy, że Łukasz Świerczewski prowadził te negocjacje mną - zdradził z uśmiechem Wojciech Cygan na kanale Meczyki.

- Z Fredim Bobiciem odbyłem jedno spotkanie. Finalnie najważniejsze, że umowa została podpisana i stawka uzgodniona za obopólną zgodą. To jest klucz. Wiadomo, że w negocjacjach zaczyna się wyżej, a kończy niżej, ciut niżej, albo o wiele niżej. W tych negocjacjach najważniejsze było to, żeby osiągnąć porozumienie na koniec rundy, po wyczerpaniu celów, które drużyna miała do osiągnięcia - kontynuował działacz.

Następcą Papszuna został Łukasz Tomczyk, jednak wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał sztab 37-latka. Cygan zdradził, że wciąż toczą się w tej sprawie rozmowy.

- Na pewno Łukasz Tomczyk nie będzie sam. Zbudujemy sztab w optymalny sposób. Nazwisk jeszcze nie będziemy dziś ogłaszać. Toczą się nadal rozmowy, spróbujemy je zakończyć w najbliższych dniach i będziemy informować o szczegółach. Jesteśmy na etapie rozmów z trenerami, którzy będą nas opuszczać, ale duża część sztabu zostaje - dodał Cygan.