To dlatego Bayern znowu rozczarował. Julian Nagelsmann wskazał powód

Bayern po dobrym początku rozgrywek zaliczył zadyszkę. Po remisach z Borussią Moenchengladbach i Unionem Berlin przyszedł czas na podział punktów z VfB Stuttgart (2:2).

Mistrzowie Niemiec decydującego gola stracili w doliczonym czasie drugiej połowy. Wcześniej nie wykorzystali swoich szans na podwyższenie prowadzenia.

- Nie graliśmy dobrze przez pierwsze pół godziny, co jest trochę normalne po meczach w Lidze Mistrzów. Potem mieliśmy dobry kwadrans. Zasłużenie objęliśmy prowadzenie. Po przerwie mieliśmy szanse na trzecie gola, ale nie zabiliśmy meczu. W efekcie mamy tylko punkt - analizował Nagelsmann.

- Nie wiem, czy presja wzrosła. To zawsze subiektywne. Presja pochodzi z zewnątrz. Będziemy dalej pracować, trenować w niedzielę i poniedziałek. Przeanalizujemy rywala i spróbujemy wymyślić coś dobrego na mecz z Barceloną - dodał trener Bayernu.

Monachijczycy chwilowo są na czele Bundesligi, ale po dokończeniu kolejki mogą stracić tę pozycję. W sześciu meczach zdobyli dwanaście punktów.

Zespół z Monachium zagra z Barceloną już we wtorek. Spotkanie rozpocznie się o 21:00.