"To wstyd". Wrze po porażce Lecha w Superpucharze

"To wstyd". Wrze po porażce Lecha w Superpucharze
Pawel Jaskolka / pressfocus
Legia Warszawa pokonała Lecha Poznań 2:1 w Superpucharze Polski. Dziennikarze są zawiedzeni postawą podopiecznych Nielsa Frederiksena.
W poprzednim sezonie "Kolejorz" wywalczył mistrzostwo Polski. Wydawało się, że poznaniacy będą chcieli pójść za ciosem na inaugurację kolejnych rozgrywek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Poznaniacy fatalnie rozpoczęli jednak niedzielne starcie z Legią. Stołeczni zdominowali pierwszą połowę, do przerwy prowadzili 2:0 po trafieniach Pawła Wszołka i Ilji Szkurina.
- Lech do przerwy gra beznadziejnie. To wstyd tak wyjść i grać przed pełnym stadionem z odwiecznym rywalem. Praktycznie bez celnego strzału przez 45 minut z Legią. Nie po to przyszli tu kibice. Panowie, reprezentujecie Poznań. Brawa dla Legii. Kompaktowa, dobrze ustawiona, czekająca na okazje - napisał na gorąco Dawid Dobrasz, dziennikarz Meczyki.pl.
- Lech na razie na wakacjach - wtórował Radosław Przybysz z Meczyki.pl.
- Lech wygląda dzisiaj tak jak Joel Pereira na tym prawym skrzydle - bardzo źle. Zasłużone prowadzenie świetnie zorganizowanej Legii, która potrafi wykorzystać słabość rywala. Musi coś zmienić Niels Frederiksen - ocenił Filip Macuda z portalu Sport.pl.
- Ładnie piłką operuje Legia. To zagranie od Elitima tylko na to potwierdzeniem. Lech jest pod tym względem dużo bardziej nijaki - Pereira niby często operuje piłką, ale niewiele z tego wynika. Dynamizowanie ataków idzie miernie - zauważył Maciej Jędrzejak z Canal+ Sport.
W drugiej połowie Filip Szymczak zdobył bramkę kontaktową. Trafił do siatki 11 minut po wejściu z ławki.
- Filip Szymczak z golem i wszyscy fani Lecha pewnie się głowią: dlaczego Fiabema grał od początku? - ocenił Jan Ekwiński z iGol.pl.
W końcówce Lech już nie zdołał doprowadzić do remisu i dogrywki. Superpuchar Polski padł łupem "Wojskowych".
- Legia dzisiaj wyglądała już dużo lepiej, niż w pierwszym meczu. Lech był słaby, środek pola nie dojechał na poważnie, ale nie deprecjonowałbym przez to Legii - podsumował Antoni Obrębski.
Legia w najbliższy czwartek zagra z Aktobe w rewanżu pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy. Z kolei Lech może już szykować się do startu ligi. 18 lipca poznaniacy zagrają z Cracovią w pierwszej kolejce Ekstraklasy.
Mateusz - Jankowski
Mateusz JankowskiWczoraj · 20:01
Źródło: Twitter

Przeczytaj również