Tym zajął się Santos po stracie pracy. Nowy biznes Portugalczyka
Media obiegły informacje o zaskakującej inwestycji Fernando Santosa. Portugalczyk nabył udziały w firmie zajmującej się… produkcją zabawek.
Na początku września dobiegła końca koszmarna przygoda Fernando Santoas w reprezentacji Azerbejdżanu. Portugalczyk został zwolniony ze stanowiska selekcjonera po fatalnych wynikach kadry.
Razem z zespołem 70-latek zanotował dwa remisy i dziewięć porażek. Słaba dyspozycja przełożyła się na kiepską średnią wynoszącą 0,18 punktu na mecz.
Wiele wskazuje na to, iż Santos spędzi na bezrobociu niewiele. W kuluarach mówi się o tym, że jego zatrudnienie rozważa Panathinaikos Ateny, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Przed potencjalnym rozpoczęciem pracy jako szkoleniowiec 70-latek kompletnie zaskoczył. O szczegółach poinformował dziennik Jornal de Negocios.
Spółka Femacosa, prowadzona przez Portugalczyka oraz jego żonę i dwójkę dzieci, nabyła udziały od Science4You, stając się w 54,98% właścicielem firmy Didacticalegria.
Przedsiębiorstwo, w które zainwestował Santos, zajmuje się produkcją… edukacyjnych zabawek. Co ciekawe, jego produkty trafiają m.in. do Polski.
Wywodząca się z Portugalii Didacticalegria funkcjonuje od 2008 roku. W zarządzie spółki dowodzącej firmą zasiądzie zięć 70-latka, Luis Santos.