Powrót Błaszczykowskiego, interwencja policji, mocni rywale sparingowi. Kluby Ekstraklasy zimują w Turcji

Powrót Błaszczykowskiego, interwencja policji, mocni rywale sparingowi. Kluby Ekstraklasy zimują w Turcji
Marcin Kadziolka/shutterstock.com
Co słychać w Turcji? Kluby z Ekstraklasy trenują przed wznowieniem sezonu, dyrektorzy dopinają transfery, a dla niektórych będą nimi powroty po poważnych kontuzjach. Przed wami tekstowy raport z Turcji, w tym kilka smaczków.
Rozmawialiśmy dzisiaj z trenerem Śląska Wrocław Ivanem Djurdjeviciem czy z dyrektorem sportowym Cracovii Stefanem Majewskim i obaj twierdzą, że 12-14 dni obozu to optymalny czas. Trener Śląska stwierdził: - Bardzo się cieszę, że jesteśmy tutaj taki czas, bo treningi to jedno, ale mamy warunki, żeby zadbać o jedność drużyny, o atmosferę. 20 dni? Na tyle bym się pewnie nie zdecydował, bo piłkarze mają swoje rodziny, potrzebują kontaktu z bliskimi.
Dalsza część tekstu pod wideo
A właśnie 20 dni w Turcji trenować będzie Raków Częstochowa. A wcześniej Marek Papszun zabrał swoich piłkarzy na obóz do Holandii, o czym opowiadał w wywiadzie z nami TUTAJ.
Przede wszystkim… kogo tu (jeszcze) nie ma? Wczoraj do Turcji dotarły drużyny Pogoni Szczecin, Wisły Płock, Stali Mielec i Miedzi Legnica. Dzisiaj melduje się Górnik Zabrze, zresztą w pięknym hotelu Titanic Mardan Palace. Lukas Podolski ma wyrobione w tym kraju odpowiednie kontakty, dzięki czemu jego zespół może czuć się wyjątkowo zadbany. W środę przylatuje ostatnia ekipa - Widzew Łódź. I tym samym skompletuje się 16 ekip, bo z Ekstraklasy inne kraje wybrali tylko Lech Poznań i Piast Gliwice. Potem w Belek i okolicach pojawiać się będą już tylko pierwszoligowcy: ŁKS, Resovia Rzeszów, Podbeskidzie Bielsko-Biała i GKS Katowice, a już intensywnie trenuje Wisła Kraków.
Powrót Jakuba Błaszczykowskiego do treningów to kolejne ważne wydarzenie. Jak się dowiedzieliśmy, jest on szykowany do gry w pierwszej lidze na start rundy wiosennej, czyli pierwszą część lutego. Na razie piłkarz i współwłaściciel Wisły trenuje indywidualnie, ale już na boisku.
Do Śląska Wrocław dołączył już Karol Borys, który zapomniał o sprawdzeniu terminu ważności paszportu i kiedy w niedzielę odbił się od bramek lotniskowych, klub od razu rozpoczął starania o otrzymanie nowego paszportu w trybie pilnym. 16-latek się zapomniał, jednak Ivan Djurdjević pozwolił mu dojechać po czasie.

Sparingi z mocnymi rywalami i słabymi sędziami

Walka o wyjściowy skład na początek rundy toczy się na treningach, owszem, ale jednak przede wszystkim podczas licznych sparingów. Najciekawsze przed nami:
Raków Częstochowa - Karabach

Pogoń Szczecin - Karabach

Wisła Płock - Sturm Graz

Śląsk Wrocław - Debreczyn

Zagłębie Lubin - Łudogorec Razgrad

Widzew Łódź - Dinamo Batumi
Polskie zespoły zdecydowały się na rozegranie dwóch meczów towarzyskich między sobą. W sobotę Wisła Płock najpierw zagra z Jagiellonią, a następnie Wisłą Kraków.
Najciekawszym wątkiem pobocznym meczów są tureccy sędziowie. To starsi panowie z brzuszkami, z naprawdę dużą nadwagą, męczący się przy kolejnych interwałowych biegach. Najwięcej brudu sędzia narobił w sparingu Legii Warszawa z azerską ekipą Sebail FK, kiedy nie uznał prawidłowo zdobytego gola Legii, podyktował rzut karny z kapelusza i wyrzucił z boiska Josue oraz Ribeiro. Dziury w siatkach w bramkach? To też normalna sprawa.

Kot w basenie, policja w hotelu

Tureckie hotele są dobrze zabezpieczone, niemal każdy ma bramę z ochroną kilkaset metrów przed wejściem i każdy kierownik drużyny czy nasz rozmówca musi zgłosić wizytę w recepcji. Jednak jeśli jesteś gościem hotelu, to hulaj dusza. Tak jest przynajmniej u nas. Śpimy w jednym ośrodku między innymi z drużyną Debreczyna, w tym z Balázsem Dzsudzsákiem.
Ale przede wszystkim z… kibicami Hansy Rostock. Ich zespół wygrał z Cracovią aż 6:0, a noc wcześniej w hotelu zachowywali się oni skandalicznie. Ekipa fanów niemieckiego drugoligowca bawiła się zdecydowanie za mocno. Zataczanie się przestępstwem nie jest, ale wrzucenie bezbronnego kota do basenu było grubym przegięciem. Zwierzak się podtapiał, ostatecznie przeżył w zdrowiu, został szybko wyciągnięty, ale był bardzo wystraszony.
W nocy przyjechała policja, a hotel zareagował dając Niemcom bana na picie alkoholu. Wszyscy barmani w barze oraz kelnerzy w restauracjach dostali zakaz wydawania im piwa oraz wszystkiego co mocniejsze. Były obawy, że bardzo liczna, licząca pewnie 200 osób grupa kibicowska da o sobie znać także podczas meczu Hansy z Cracovią, ale skończyło się na żywym dopingu i racach. Oraz na porażce Cracovii… 0:6.
Ten tekst traktujemy jako rozbieganie, następne materiały wideo i artykuły szykujemy już mocno tematyczne. Plany Meczyków są konkretnie, a zawsze może się coś jeszcze wydarzyć, bo spodziewamy się, że dojdzie do kilku ciekawych transferów, na których omówienie zapraszamy już w czwartek o 18:00 w programie ’’Okno Transferowe”.

Przeczytaj również