Prezydent SSC Napoli bezlitosny dla Arkadiusza Milika. "Musi odejść. Przejdzie tam, gdzie najwięcej zapłacą"

Aurelio De Laurentiis znany jest z ciętego języka i bezkompromisowego podejścia do pracowników klubu. Tym razem sternik Napoli nie przebierał w słowach komentując prawdopodobny transfer Arkadiusza Milika.

- Milik przejdzie tam, gdzie najwięcej zapłacą. Nie będzie żadnych zniżek dla nikogo. W innym wypadku ryzykuje pozostanie w Napoli, gdzie prawdopodobnie trener nie będzie więcej na niego stawiał - wypalił Włoch.

Prezydent "Azzurrich" opowiedział, jak wyglądały próby przekonania reprezentanta Polski do podpisania nowego kontraktu.

- Często sugerowałem mu przedłużenie kontraktu. A on tylko na mnie patrzył i nic nie odpowiadał. Trzeba więc zaakceptować, że Milik musi odejść - dodał De Laurentiis.

Szef Napoli zabrał też głos ws. ogłoszonego dziś transferu Victora Osimhena z Lille, którego barwną historię przeczytasz TUTAJ.

- Obserwowaliśmy Osimhena od pewnego czasu. Gennaro Gattuso i dyrektor sportowy Cristiano Giuntoli bardzo go chcieli tutaj mieć. Giuntoli przekonał mnie do tego transferu. Nie musimy od razu wszystkiego od Osimhena oczekiwać. To nie jest typ napastnika, który strzela po 25-30 goli na sezon. Za to gra zespołowo i pomaga innym w zdobywaniu bramek - zakończył 71-latek.

W kończącym się w niedzielę sezonie Serie A Milik strzelił 11 goli w 26 meczach. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 32 mln euro. Polski snajper znajduje się w kręgu zainteresowań m.in. Juventusu i Tottenhamu.