Raków o krok od fazy grupowej Ligi Konferencji! Magia Iviego, błąd Trelowskiego i zwycięstwo ze Slavią [WIDEO]

Podopieczni Marka Papszuna w starciu z Czechami nie byli uważani za faworytów, lecz marzyli o powtórzeniu zeszłorocznego wyczynu Legii Warszawa i wyeliminowaniu Slavii. W czwartkowy wieczór potwierdzili, że wcale nie są skazani na pożarcie.

Rywale mieli jednak okazję na to, aby w pierwszej połowie wyjść na prowadzenie. Najpierw przy strzale z dystansu nieznacznie pomylił się Usor, a później Arsenić wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Lingra.

W końcówce pierwszej połowy mieliśmy jeszcze sporą kontrowersję. Raków domagał się odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką. Gwizdek arbitra jednak milczał i gra toczyła się dalej.

Niewiele brakowało, aby w 55. minucie Ivi Lopez popisał się jeszcze jednym pięknym golem. Tym razem Hiszpan uderzył z dystansu, lecz Mandous końcówkami palców obronił ten strzał.

Po chwili nie popisał się za to Kacper Trelowski. Tomas Holes w zasadzie starał się dośrodkowywać, lecz wyszedł mu z tego strzał. Bramkarz Rakowa dał się przelobować i było 1:1. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

Taki stan rzeczy nie trwał długo, bo Raków niemal natychmiast wrócił na prowadzenie. Po długim podaniu piłka trafiła do Frana Tudora, a ten pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

Raków mógł wygrać nawet wyżej, gdyby w końcówce był nieco skuteczniejszy. Niewiele brakowało, aby do siatki trafił Svarnas lub Długosz. Ten ostatni mógł wykorzystać opieszałość golkipera Slavii.

Ostatecznie wicemistrzowie Polski i tak zwyciężyli 2:1 i znacznie przybliżyli się do gry w fazie grupowej Ligi Konferencji. O wszystkim zdecyduje jednak rewanż, który w przyszły czwartek odbędzie się w Pradze.