Real Madryt wygrał mecz o życie! Awans Atletico! Inter zawiódł i nie zagra nawet w Lidze Europy! [WIDEO]

Real Madryt wygrał mecz o życie! Awans Atletico! Inter zawiódł i nie zagra nawet w Lidze Europy! [WIDEO]
screen
Faza grupowa Ligi Mistrzów dobiegła końca. Real Madryt w meczu o życie pokonał Borussię Moenchenglabach i zagra w 1/8 finału. Zwycięstwa odnotowały też ekipy Bayernu Monachium i Atletico Madryt. Zawiódł za to Inter Mediolan.
Dalsza część tekstu pod wideo
GRUPA A
Do ostatniej kolejki ważyły się losy tego, kto zajmie drugie miejsce w grupie A. W decydujący starciu zmierzyły się zespoły Red Bulla Salzburga i Atletico Madryt. W lepszej sytuacji byli podopieczni Diego Simeone. Do awansu wystarczał im remis. Mistrzowie Austrii musieli wygrać, by na wiosnę dalej rywalizować w Lidze Mistrzów.
Starcie w Salzburgu rozpoczęło się od naporu gospodarzy. Ekipa z Madrytu głęboko się cofnęła, czekając na swoje okazje. W 11. minucie bliski szczęścia był Szoboszlai, ale Oblak zdołał odbić jego strzał. Przyjezdni dali się wyszumieć rywalom i sami jeszcze przed przerwą zadali zabójczy cios.
Carrasco dośrodkował na krótki słupek, a tam piłkę strącił Hermoso. Stanković po chwili musiał wyciągać futbolówkę z siatki.
Po przerwie przed kolejną szansą stanął Szoboszlai. Węgier w sytuacji sam na sam uderzył minimalnie obok słupka. Napór gospodarzy rósł, ale Atletico skutecznie się broniło i zdołało tuż przed końcem dobić rywali dzięki trafieniu Carrasco.
Podopieczni Diego Simeone zainkasowali trzy punkty i zagrają w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ekipie z Salzburga pozostaje rywalizacja w Lidze Europy.
Bayern już wcześniej był pewny zajęcia pierwszego miejsca w grupie. W związku z tym Hansi Flick - podobnie jak w starciu z Atletico - dokonał roszad w wyjściowej jedenastce.
Bez m.in. Lewandowskiego i Alaby ekipa "Die Roten" długo nie mogła skruszyć defensywy Lokomtiwu. W ekipie "Parowozów" od pierwszej minuty grał Maciej Rybus. Polak przed szansą na zdobycie gola stanął w 35. minucie, ale Neuer obronił jego strzał. W odpowiedzi Mueller uderzył tuż obok słupka. Do przerwy bramki nie padły.
Bayern dopiął swego w 63. minucie. Costa dośrodkował z rzutu rożnego, a Suele uderzył głową.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:0. W 80. minucie na listę strzelców wpisał się jeszcze Choupo-Moting.
Bayern rywalizację w grupie zakończył z dorobkiem 16 punktów. Lokomotiw z trzema "oczkami" na koncie pożegnał się z rywalizacją w europejskich pucharach.
GRUPA B
Spotkanie Realu Madryt z Borussią Moenchgladbach zapowiadano jako hit szóstej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Kibice na całym świecie, byli ciekawi, czy "Królewscy" uciekną spod topora i wywalczą awans do 1/8 finału.
Podopieczni Zinedine'a Zidane'a potrzebowali wygranej, by bez oglądania się na rywali zapewnić sobie pozostanie w rozgrywkach LM. Awans dałby też im remis, ale pod warunkiem, że Inter wygrałby z Szachtarem. "Królewscy" najwidoczniej nie chcieli czekać na to, co wydarzy się w Mediolanie.
Real od razu ruszył do ataku i szybko objął prowadzenie. W 9. minucie było już 1:0. Z prawego skrzydła dośrodkował Lucas Vazquez, a Benzema głową pokonał Sommera.
Gospodarze nie spoczęli na laurach i kontynuowali ataki. W 32. minucie Benzema zdobył drugiego gola. Znów użył do tego swojej głowy, tym razem podawał mu jednak Rodrygo.
Dwubramkowe prowadzenie nie spowodowało, że "Królewscy" osiedli na laurach. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a chcieli ostatecznie zamknąć mecz. Blisko tego był Modrić. Chorwat najpierw trafił w słupek. Kilka chwil później skierował piłkę do siatki, ale gol nie został uznany ze względu na pozycję spaloną Varane'a.
Po przerwie "Królewscy" kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Nie dali rywalom dojść do głosu i ostatecznie wygrali 2:0. Dzięki temu zajęli pierwsze miejsce w grupie. Borussia Moenchgladbach - mimo porażki - zajęła drugie miejsce w grupie. A to za sprawą wyniku, który padł w Mediolanie...
Inter nie zdołał uporać się z Szachtarem Donieck i nie zagra nawet w fazie pucharowej Ligi Europy. Podopieczni Antonio Conte potrzebowali wygranej, by zapewnić sobie miejsce w 1/8 finału LM i... zawiedli.
Na własnym boisku od pierwszych minut pokazywali determinację, by osiągnąć cel. Już w 7. minucie o centymetry od szczęścia był Martinez. Argentyńczyk uderzył z pierwszej piłki, ale trafił tylko w poprzeczkę.
Gospodarze szukali kolejnych szans, ale nie byli w stanie stworzyć stuprocentowej okazji. Przyjezdni bramce Handanovicia zagrozili z kolei w 40. minucie. Golkiper Interu bez problemu wyłapał jednak uderzenie Tete.
W 52. minucie piłka znów trafiła w poprzeczkę bramki gości. Tym razem doszło do tego po główce Lukaku. Mimo starań - gole nie padły. W 88. minucie głową uderzał Sanchez, piłka szła w światło bramki, ale... trafiła w Lukaku, który stał na pozycji spalonej.
Inter zajął czwarte miejsce w grupie i nie zagra nawet w Lidze Europy. W tych rozgrywkach wystąpi za to Szachtar.
GRUPA C
Manchester City przed ostatnią kolejką spotkań był już pewny zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Z kolei zespół Olympique Marsylia wciąż walczył grę w Lidze Europy.
W pierwszej połowie starcia na Etihad gole nie padły, choć obie drużyny miały okazję do otworzenia wyniku. W 8. minucie Mahrez zmarnował sytuację sam na sam z golkiperem. Z kolei po dwóch kwadransach gry do siatki trafił Payet, ale sędzia wskazał pozycję spaloną.
Pierwszy gol padł tuż po przerwie. W 48. minucie na listę strzelców wpisał się Torres. Hiszpan dostał znakomite podanie od Mahreza i w sytuacji sam na sam umieścił piłkę w siatce.
W 77. minucie było już 2:0, gdy trafił Aguero. Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił Sterling.
Zawodnicy Olympiakosu zajęli trzecie miejsca w grupie C i na wiosnę zagrają w Lidze Europy. W meczu z FC Porto co prawda przegrali, ale nie dali się wyprzedzić w korespondencyjnym pojedynku z Olympique Marsylia.
Ekipa z Portugalii prowadzenie objęła w 10. minucie. Wówczas sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę na gola zamienił Otavio. Grecy ruszyli na odrabiania strat. Bliski wyrównania był Masouras, ale w dogodnej sytuacji uderzył nad poprzeczką.
Ostatecznie w Pireusie padł wynik 0:2. Gospodarzy dobił w 77. minucie Uribe. Olympiakos kończył mecz w osłabieniu. Za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Semedo.

Przeczytaj również