Siedmiu piłkarzy pewniakami do gry u Paulo Sousy. Tomasz Włodarczyk o kulisach reprezentacji Polski

Już w czwartek rozegramy pierwsze spotkanie w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. W Budapeszcie zmierzymy się z Węgrami. Jakim składem Polacy wyjdą na to spotkanie? Piszemy o tym TUTAJ.

Według Tomasza Włodarczyka obecnie jest siedmiu piłkarzy, którzy mogą być pewni gry w wyjściowej jedenastce. Rewolucji przy tym nie ma - wszyscy byli już ważnymi ogniwami kadry Jerzego Brzęczka, a zdecydowana większość stanowiła też trzon reprezentacji prowadzonej przez Adama Nawałkę.

- Myślę, że będziemy rotować. Na przykład Glik może jutro usiąść na ławce, bo będziemy grali wyżej linią obrony, ale z Anglią już na przykład zagrać. Natomiast na tę chwilę są pewniacy - Szczęsny, Bereszyński, Bednarek, Krychowiak, Zieliński, Lewandowski, Milik - pisze Włodarczyk.

Jakie są pierwsze wrażenia naszego dziennikarza po kontakcie z Paulo Sousą? Bardzo pozytywne. Pozostaje mieć nadzieję, że znajdzie to przełożenie również na boisko.

- Człowiek, który dotknął dużej piłki. To widać. Jest odważny, inteligentny i elokwentny. Jasno komunikuje swoje plany. Południowe nastawienie. Myślimy o „tu i teraz”. Pozytywne patrzenie na cel. Nie zastanawiamy się, dlaczego nie ma któregoś piłkarza. Korzystamy ze swoich zasobów. - Szukamy rozwiązań, a nie wytłumaczeń - podkreśla.

- Będziemy starali się grać wyżej. Agresywniej. Duże skupienie na centrum gry, czyli tam gdzie jest piłka – rozumiem to, że kluczowe będzie zbieranie drugich piłek. Duża wymiana pozycji ofensywnych. Dlatego 1-3-4-2-1 może szybko stać się 1-4-4-2 czy 1-4-2-3-1. Zobaczymy w praktyce - dodał.