Szpilka przerwał mszę świętą. Teraz tłumaczy go... ksiądz

Szpilka przerwał mszę świętą. Teraz tłumaczy go... ksiądz
YouTube Screen
Ksiądz Wojciech Drozdowicz ocenił głośne zachowanie Artura Szpilki podczas mszy świętej. Nie ma mu za złe przerwania ceremonii.
W niedzielę Michał Cieślak znokautował Jeana Pascala w czwartej rundzie walki na gali w kanadyjskim Quebecu. Został wobec tego tymczasowym mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Intencję za niego przed późniejszą mszą świętą w parafii w Lesie Bielańskim planował złożyć Artur Szpilka. Zapomniał jednak w porę dopełnić formalności. Przypomniał sobie o tym później.
Wobec tego 38-latek przerwał uroczystość. Wyszedł z ławki i wspiął się na ambonę w trakcie kazania. Po chwili przekazał coś na ucho księdzu i stanął przed mikrofonem, aby nadrobić braki.
Ksiądz proboszcz Wojciech Drozdowicz potraktował sprawę poważnie. Przyjął intencję "Szpili" oraz poprosił o oklaski, a zaraz w kościele rozległy się gromkie brawa. Więcej informacji TUTAJ.
Zachowanie Szpilki podzieliło internautów. Zarzucano mu brak powagi i niestosowny ubiór. Kapłan stanął jednak w obronie 38-latka. I wygląda na to, że on sam zaprosił "Szpilę" na ambonę.
- To wspaniały apostoł. W niedzielę podszedł do mnie w trakcie modlitwy wiernych, żebym pomodlił się za jego kolegę, boksera Michała Cieślaka. Powiedziałem mu: "Sam to zrób!" - wyznał.
- Gdy Artur powiedział o Michale, rozległy się gromkie brawa. W naszym kościele ludzie często biją brawo. Artur nie przekroczył żadnych przepisów liturgicznych. Świeccy często wypowiadają tu swoje intencje - przyznał w rozmowie z Faktem.
Szpilka jest przyjacielem Drozdowicza i regularnie bierze udział w nabożeństwach w warszawskim kościele. Wcześniej wykorzystał jedno z nich do promocji swojej książki. Szczegóły TUTAJ.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 10:20
Źródło: Fakt

Przeczytaj również