Szalony mecz i zwycięstwo Bayernu Monachium. Siedem goli w Berlinie, show Roberta Lewandowskiego [WIDEO]

Szalony mecz i zwycięstwo Bayernu Monachium. Siedem goli w Berlinie, show Roberta Lewandowskiego [WIDEO]
Screen z Twittera
Bayern Monachium w sobotnie popołudnie odniósł kolejne zwycięstwo w Bundeslidze. Spotkanie z Unionem Berlin wcale nie było łatwe dla mistrzów kraju. "Die Roten" wygrali jednak 5:2, a dublet ustrzelił Robert Lewandowski.
W pierwszym kwadransie w stolicy niewiele się działo, ale to był jedynie przedsmak wielkich emocji. W 15. minucie Jaeckel zablokował ręką uderzenie Leroya Sane, a rzut karny wykorzystał Robert Lewandowski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polak nie musiał długo czekać na kolejne trafienie. Osiem minut później świętował już dublet. Tym razem po sprytnie rozegranym rzucie wolnym mocnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi rywali.
Niewiele brakowało, aby do dwóch goli "Lewy" dołożył cudowną asystę. 33-latek znakomicie obsłużył Sane, ale ten zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.
Reprezentant Niemiec zrehabilitował się po kilkudziesięciu sekundach, podwyższając prowadzenie Bayernu na 3:0. Z bliskiej odległości pokonał golkipera po dograniu Thomasa Muellera.
Union nie zamierzał się jednak poddawać. Jeszcze przed przerwą Manuela Neuera pokonał Giesselmann. Po chwili piłkę do siatki wpakował również Becker, ale był on na minimalnym spalonym.
Na drugą część spotkania gospodarze wyszli bardzo naładowani. Neuer miał mnóstwo roboty, dwukrotnie zatrzymując Beckera. Gdy wydawało się, że gospodarze zdobędą bramkę kontaktową, Bayern zabójczo odpowiedział.
Szybką kontrę "Die Roten" znakomicie wykończył Kingsley Coman, który huknął pod poprzeczkę. Berlińczycy od razu odpowiedzieli - na 4:2 trafił Ryerson, który chwilę przed golem pojawił się na boisku.
Ostatnie słowo należało jednak do Bayernu. Upamecano obsłużył Muellera, a reprezentant Niemiec ustalił rezultat spotkania. Ostatecznie mistrzowie Niemiec zwyciężyli 5:2.

Oto skrót spotkania:

Dzięki wygranej Bayern nadal znajduje się na prowadzeniu w Bundeslidze. Borussia Dortmund utrzymuje zaledwie jednopunktową stratę do obrońców tytułu.
BVB, osłabiona między innymi brakiem Erlinga Haalanda, przed własną publicznością poradziła sobie z FC Koeln. Gospodarze zwyciężyli 2:0 po golach Hazarda oraz Tiggesa.

Przeczytaj również