Tego trenera pragnie ściągnąć Tottenham. Trwa rywalizacja o podpis miłośnika gry ofensywnej

Od czasu pożegnania Antonio Conte Tottenham nie zatrudnił żadnego stałego trenera. Drużyną tymczasowo zajmował się Cristian Stellini, a po jego odejściu obowiązki spadły na Ryana Masona.

Anglik pozostaje jednak rozwiązaniem tymczasowym w związku z tym londyńczycy przyglądają się rozmaitym opcjom. "The Telegraph" poinformowało, że na liście klubu znaleźli się Xabi Alonso, Julian Nagelsmann oraz Luis Enrique. Ostatecznie żaden z nich nie trafi do Spurs.

Według brytyjskiej prasy największe szanse na zostanie prawdziwym następcą Włocha ma Arne Slot. To świeżo upieczony mistrz Holandii, który przywrócił Feyenoord na szczyt lokalnej ligi.

Tottenham będzie się musiał jednak postarać, aby skłonić 44-latka do podjęcia pracy w Premier League. Ceniony szkoleniowiec jest bowiem kuszony także przez rotterdamczyków, którzy zaproponowali podwyżkę obecnego wynagrodzenia do 3 milionów funtów na rok.

Zdaniem "The Telegraph" pieniądze te mogą okazać się niewystarczające, wszak to Anglicy dysponują znacznie większym budżetem. Nie zmienia tego nawet konieczność wypłacenia ewentualnego odszkodowania na rzecz Feyenoordu, co wiąże się z wciąż ważną umową Slota. Kwota takiej rekompensaty wyniesie sześć milionów funtów.

Holenderski trener jest chwalony przede wszystkim za swoje ofensywne podejście do futbolu. W 99 meczach pod jego wodzą "De Club van het Volk" zdobyli 232 bramki. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.