Niewiarygodne, co zrobiła Świątek. "Marzenie"

Iga Świątek rewelacyjnie rozpoczęła WTA Finals 2025 w Rijadzie. Polka w pierwszym secie zdeklasowała Madison Keys.
Świątek trafiła do wymagającej grupy. Poza Madison Keys jej rywalkami będą jeszcze Jelena Rybakina i Amanda Anisimowa.
Forma Amerykanki przed startem turnieju była sporą zagadką. Jej poprzedni oficjalny mecz odbył się 25 sierpnia, kiedy przegrała z Renatą Zarazuą w pierwszej rundzie US Open.
Brak rytmu meczowego był widoczny na początku starcia ze Świątek. Polka szybko udowodniła wyższość nad przeciwniczką, potrafiła notować asy i popisywać się skutecznymi returnami.
- Mądry tenis. Spokojnie i cierpliwie, bez podpalania się. Świetna praca na nogach. Błyskawiczne 3:0 dla Igi Świątek, choć do tej pory mało gry. Początek marzenie - ocenił po trzecim gemie Dawid Żbik z Eurosportu.
W pierwszych pięciu gemach Świątek była niemal bezbłędna. W tym czasie Keys ugrała zaledwie dwa punkty.
Dopiero w szóstym gemie Amerykanka przerwała fantastyczną serię raszynianki. Ostatecznie to Iga wygrała jednak pierwszego seta 6:1. Partia potrwała tylko 24 minuty. Keys w siedmiu gemach zwyciężyła zaledwie osiem wymian.
W drugim secie Świątek potwierdziła fantastyczną dyspozycję. Wygrała 6:2, o czym szerzej piszemy TUTAJ.