Ujawniono listę życzeń Bayernu Monachium. Nie było na niej wielkich nazwisk

Bayern długo nie mógł zamknąć kadry na obecny sezon. "Sport Bild" twierdzi, że na dziesięć dni przed zamknięciem okna transferowego do szefów klubu ruszyła delegacja piłkarzy, którzy domagali się wzmocnień.

Ostatecznie te udało się przeprowadzić. Na samym finiszu okna transferowego do Monachium trafili Bouna Sarr, Marc Roca, Douglas Costa i Eric Maxime Choupo-Moting. Na liście życzeń Bawarczyków widniało jednak więcej nazwisk.

W przypadku prawej obrony Bayern priorytetowo traktował Sergino Desta, który ostatecznie wybrał ofertę Barcelony. W tej sytuacji mistrzowie Niemiec pozyskali Sarra z Olympique Marsylia. "Sport Bild" twierdzi, że poza nim klub rozważał sprowadzenie czterech zawodników. Byli nimi Mitchell Weiser (Bayer Leverkusen), Ridle Baku (obecnie Wolfsburg), Max Aarons (Norwich)i Tariq Lamptey (Brighton).

Bayern szukał też środkowego pomocnika. Ostatecznie udało mu się kupić Rocę z Espanyolu. Wypożyczył też Tiago Dantasa z Benfiki, ale ten na razie wylądował w drugiej drużynie.

Oprócz nich na radarze Bawarczyków było jeszcze dwóch zawodników. Mistrzowie Niemiec myśleli o Denisie Zakarii (Borussia Moenchengladbach) i Lucienie Agoume (wypożyczony z Interu do Spezii).

"Sport Bild" twierdzi, że najniższy priorytet dla szefów Bayernu miała kwestia sprowadzenia dublera dla Roberta Lewandowskiego. Planem "A" było wykupienie Andreja Kramaricia z Hoffenheim, ale ten okazał się zbyt drogi. W tej sytuacji do Monachium trafił Choupo-Moting, za którego nie trzeba było nikomu płacić.