"VAR nie miał prawa interweniować". Kontrowersje po rzucie karnym dla Argentyny i golu Leo Messiego [WIDEO]

"VAR nie miał prawa interweniować". Kontrowersje po rzucie karnym dla Argentyny i golu Leo Messiego [WIDEO]
Screen z TV
W pierwszym wtorkowym meczu mundialu w Katarze Argentyna mierzy się z Arabią Saudyjską. "Albicelestes" wyszli na prowadzenie w 10. minucie. Rzut karny wykorzystał Leo Messi, ale sama "jedenastka" wzbudziła spore kontrowersje.
Podopieczni Lionela Scaloniego byli rzecz jasna zdecydowanymi faworytami spotkania z Arabią Saudyjską. Od początku spotkania to właśnie oni przejęli inicjatywę, atakując bramkę rywali.
Dalsza część tekstu pod wideo
W szóstej minucie po dośrodkowaniu Messiego z rzutu rożnego w polu karnym padł Leandro Paredes. Początkowo arbiter nie dopatrzył się przy tym faulu, ale niedługo później wezwano go do monitora VAR.
Pomocnik rzeczywiście był trzymany przez rywala, który nie wykazywał większego zainteresowania piłką. Nie brakuje jednak opinii, że to zbyt mało, aby podyktować "jedenastkę".
Dziennikarze oraz eksperci zwracają uwagę na niekonsekwencję sędziów w całym turnieju. W poniedziałek w podobnej sytuacji VAR nie reagował bowiem w trakcie meczu Anglii z Iranem.
Wiele osób zwraca także uwagę na to, że trzeba szczególnie uważać na trzymanie rywali w polu karnym. Dotyczy to także reprezentacji Polski, która jeszcze dziś zmierzy się z Meksykiem.
Do "jedenastki" podszedł Leo Messi, który nie miał żadnych problemów z pokonaniem bramkarza. Gwiazdor został pierwszym Argentyńczykiem, który trafił do siatki w czterech kolejnych mundialach.
W drugiej połowie doszło do prawdziwej sensacji. Arabia Saudyjska dwukrotnie trafiła do siatki i wygrała cały mecz 2:1. Pełną relację możecie przeczytać TUTAJ.

Przeczytaj również