Za to Tuchelowi należy się medal. Złe wieści dla Bayernu? "Może być kłopot, czas leci" [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]

Za to Tuchelowi należy się medal. Złe wieści dla Bayernu? "Może być kłopot, czas leci" [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]
Philippe Ruiz/Pressfocus
Ważą się losy kilku gwiazd, znane kluby ruszyły do ofensywy, a w Barcelonie dwa hitowe ruchy blokuje Xavi Hernandez. Transferowa karuzela nabiera rozpędu.
Największe transfery chwilowo pozostają “w zawieszeniu”, ale nie oznacza to, że na rynku mało się dzieje. Wręcz przeciwnie. Ostatnie tygodnie okienka zapowiadają się wyjątkowo ciekawie. Jak wygląda sytuacja w największych klubach?
Dalsza część tekstu pod wideo

Paris Saint-Germain

Zaczynamy od PSG, które nadal nie uporało się z największym problemem, czyli Kylianem Mbappe. Od jakiegoś czasu sytuacja pozostaje niezmienna: klub chce go wypchnąć, piłkarz wolałby wypełnić kontrakt, a Real Madryt nie wykonuje nerwowych ruchów. Napastnik trenuje z grupą zawodników przeznaczonych do odejścia i prawdopodobnie nie znajdzie się w kadrze na inaugurację sezonu Ligue 1. Wydaje się, że saga z francuską gwiazdą w roli głównej potrwa do końca sierpnia. O ile w Paryżu znów nie dojdzie do zwrotu akcji. Z drugiej strony, Luis Campos skupia się na wzmacnianiu ataku innymi graczami. Właśnie ogłoszono pozyskanie Goncalo Ramosa z Benfiki, a następni w kolejce są Ousmane Dembele i Randal Kolo Muani. Wydawało się zresztą, że niespodziewanie “wyjęty” z Barcelony skrzydłowy będzie już gotowy do gry na pierwszą kolejkę ligową. “Barca” wciąż jednak nie potwierdziła jego transferu.
Jednocześnie, nieco w cieniu zamieszania wokół Mbappe, Paryż mogą opuścić dwie inne gwiazdy: Neymar i Marco Verratti. Według “L’Equipe” Brazylijczyk miał przekazać przełożonym, że pragnie opuścić Parc des Princes jeszcze tego lata, by dołączyć do “Barcy”. Potwierdzili to dziennikarze “Relevo”, tyle że ich zdaniem nie ma żadnych szans na powrót “Neya” do stolicy Katalonii. Pokrywa się to z wcześniejszymi informacjami, jakoby niechętny temu rozwiązaniu był Xavi Hernandez. W grę wchodzą inne kierunki: Arabia Saudyjska, MLS lub Premier League, gdzie Neymara znów łączy się z Chelsea. Inna sprawa, że wszystkie te plotki zdementował jego ojciec i jednocześnie agent.
- Nie mogę potwierdzić czegoś, co nie miało miejsca. To kłamstwo. Nie wiem, skąd to wyszło. Próbujemy zrozumieć intencje, jakie za tym stały - powiedział.

FC Barcelona

Na zastąpienie Dembele Neymarem (swoją drogą, byłoby to niezłe zrządzenie losu po latach) szans jak widać nie ma. Podobnie wygląda sprawa z przymierzanym do “Barcy” średnio dziesięć razy do roku Bernardo Silvy. Choć dopiero co odżyły znajome plotki, a Pep Guardiola dał do zrozumienia, że nikogo nie będzie trzymał na siłę, to zdaniem “Relevo” Silva podpisze nową umowę z City. Dziennikarz Javi Miguel podał alternatywę dla Portugalczyka - to Giovani Lo Celso z Tottenhamu, piłkarz z listy życzeń Xaviego. Trener miałby też woleć transfer Juana Foytha kosztem ściągnięcia z Manchesteru Joao Cancelo. Gdzieś zaś w tle nadal migają doniesienia o monitorowaniu sytuacji Joao Felixa w Atletico. W drugą stronę ruch jest na razie dość powolny, bo poza Dembele odchodzi jak na razie tylko Franck Kessie (do Saudi Pro League). Klub wciąż nie pozbył się m.in. Clementa Lenglet czy Sergino Desta.

Manchester City

Nie tylko Bernardo, ale i namawiany przez Bayern Kyle Walker także ma podpisać nowy kontrakt z City. Guardiola nie powinien więc stracić kolejnych ważnych piłkarzy, po tym jak wcześniej Etihad Stadium opuścili Ilkay Guendogan i Riyad Mahrez. Aymeric Laporte przestał bowiem pełnić istotną rolę w zespole, a to właśnie on typowany jest do odejścia. To naturalna kolej rzeczy, bo przecież mistrzowie Anglii dopiero co sprowadzili Josko Gvardiola. Jeśli zaś chodzi o transfery przychodzące, z Manchesterem łączy się Michaela Olise, gwiazdę Crystal Palace. Obiecujący skrzydłowy doznał jednak kontuzji wykluczającej go z gry do października. Więcej o utalentowanym piłkarzu, będącym również na celowniku Chelsea, pisaliśmy TUTAJ.

Chelsea

Na Stamford Bridge jak grom z jasnego nieba spadła informacja o poważnym urazie Christophera Nkunku. Nowy nabytek uszkodził kolano i ma wrócić do gry za kilka miesięcy.
Pojawia się więc wyrwa w ofensywie, a przecież Mauricio Pochettino nadal nie dostał od władz klubu nowej “dziewiątki”. Trudno oczekiwać, by Chelsea przeprosiła się z Romelu Lukaku. Fabrizio Romano podawał, że “The Blues” nadal rozważają wymianę Belga z dopłatą za Dusana Vlahovicia. Ostateczna decyzja należy jednak do argentyńskiego menedżera.
“Poch” czeka też na wzmocnienie drugiej linii. Brighton nie odpuszcza w temacie wysokiej ceny za Moisesa Caicedo. To nie jedyny pomocnik, którego chce Todd Boehly i jego ludzie. Według mediów do Londynu prawdopodobnie trafi Tyler Adams, zawodnik spadkowicza z Leeds. Docelowo Chelsea liczy na dopięcie obu transferów, kolejnych po niedawno sfinalizowanych z Axelem Disasim i Roberto Sanchezem w roli głównej.

Liverpool

- To żenujące - grzmiał Jamie Carragher. - Liverpool przez lata załatwiał transfery szybko i bez zamieszania. Jeśli nie uważa, że Lavia jest wart 50 mln funtów, to niech idzie dalej. A jeśli go chce, to niech płaci. Nie wiem, dlaczego Liverpool nie chce Caicedo. Tak, jest drogi, ale klub zarobił duże pieniądze na Jordanie Hendersonie i Fabinho - dodała legenda klubu z Anfield.
Irytacji Carraghera trudno się dziwić. Liverpool rozpoczął okienko od dwóch mocnych strzałów w osobach Alexisa Mac Allistera oraz Dominika Szoboszlaia, po czym, pół żartem, pół serio, wywiesił na kilka tygodni białą flagę. W środku pola “The Reds” nadal jest luka, a wspomniane przez “Carrę” negocjacje ws. Romeo Lavii mocno się przeciągają. Southampton odrzuciło już trzy propozycje z miasta Beatlesów. Alternatywę dla Belga ma stanowić Kiernan Dewsbury-Hall, pomocnik Leicester.

Manchester United

Wreszcie nowy napastnik. Fani United mają powody do zadowolenia po transferze Rasmusa Hojlunda, trzecim głośnym w tym okienku, po Masonie Mouncie i Andre Onanie. Jednocześnie Erik ten Hag nadal liczy na kolejne ruchy - do drugiej linii oraz defensywy. Media są jednak zgodne, że najpierw klub musi wyczyścić kadrę z niechcianych piłkarzy, takich jak m.in. Scott McTominay, Harry Maguire, Fred czy Anthony Martial. Pierwszą dwójkę widzi u siebie menedżer West Hamu, David Moyes. “The Athletic” pisało o podwójnej ofercie za szkocko-angielski duet w wysokości 60 mln funtów. Mimo braku zgody ze strony “Czerwonych Diabłów” rozmowy mają być kontynuowane.

Arsenal

Wicemistrzowie Anglii zdobyli Tarczę Wspólnoty, a od pierwszej minuty w meczu z City zagrały wszystkie nowe twarze: Jurrien Timber, Declan Rice i Kai Havertz. Wszyscy mają odgrywać kluczowe role w nadchodzącym sezonie. Czy na tym zakończą się wzmocnienia ekipy Mikela Artety? Brytyjscy dziennikarze jeszcze w lipcu sugerowali, że klub planuje następne ruchy, lecz najpierw musi odchudzić skład. A to idzie dość opornie. W Arsenalu nadal jest wielu piłkarzy, których menedżer nie widzi w drużynie, ale nie udało się z nimi rozstać. Coś się jednak zaczyna dziać - Nottingham Forest kupuje Matta Turnera, a Monaco i Inter chcą Folarina Baloguna. Na amerykańskim napastniku “The Gunners” mogą zarobić nawet 40 mln euro.

Tottenham

Odejdzie czy zostanie? Bayern zdąży czy nie zdąży? A może podpisze kolejny kontrakt? Wokół Harry’ego Kane’a nadal pozostaje mnóstwo znaków zapytania. Z Monachium przychodzą kolejne oferty, lecz Daniel Levy niezmiennie pali czerwone światło. Nie przekonała go nawet propozycja rzędu ponad 100 mln euro. David Ornstein twierdzi, że rozmowy trwają, choć Kane ma coraz przychylniej spoglądać na kolejny sezon w Tottenhamie. Pokrywa się to z doniesieniami Kavela Solhekola ze “Sky” o pozytywnej opinii napastnika na temat nowego trenera “Spurs”, Ange Postecoglou.
Postecoglou, który właśnie otrzymał długo wyczekiwanego nowego stopera. Do drużyny dołączył Micky van de Ven z Wolfsburga.

Bayern

Thomasowi Tuchelowi należy się medal za cierpliwość. Trener Bayernu najchętniej widziałby w zespole nie tylko nowego środkowego napastnika i Kyle’a Walkera, ale również klasyczną “szóstkę”. Problem w tym, że po niezłym starcie okienka nastąpiła w Monachium stagnacja. A jeśli faktycznie nie uda się sprowadzić Kane’a, może być kłopot z jakościowym uzupełnieniem linii ataku. Kolo Muani jest bliżej PSG, trafił tam już Ramos, o Vlahoviciu słychać tylko w kontekście Chelsea. Opcje są ograniczone, rynek nie rozpieszcza, a czas leci. To na pewno kiepska informacja dla mistrzów Niemiec. Co więcej, klub nie rozwiązał jeszcze problemu z obsadą bramki. Yann Sommer właśnie odszedł do Interu, przedłuża się przerwa Manuela Neuera, a nikt nowy nie przyszedł. Wśród golkiperów przymierzanych do Bayernu są Bono czy Geronimo Rulli. Florian Plettenberg ze “Sky Germany” podkreśla jednak, że finalna decyzja nie zapadła.

Kluby włoskie

Na koniec rzut oka do Serie A, gdzie dotychczas królem polowania był AC Milan. Włoskie kluby, co zrozumiałe, przesadnie nie szaleją na rynku, choć w ostatnim czasie zrobiło się tam ciekawiej. Atalanta kupiła z West Hamu Gianlukę Scamaccę i negocjuje wypożyczenie z San Siro Charlesa De Ketelaere. Inter po Sommerze dopina transfer Lazara Samardzicia, rzucając tym samym rękawicę lokalnemu rywalowi, jeśli chodzi o wzmocnienia tego lata. Nie śpią też w Rzymie, gdzie Lazio pozyskało Daichiego Kamadę oraz utalentowanego Gustava Isaksena z Midtjylland. Budzi się również Napoli, skąd może odejść Piotr Zieliński. Za kuszonego przez Al-Ahli Polaka mistrzowie Włoch widzą w zespole Gabriego Veigę z Celty.
Przypominamy, że letnie okienko w najlepszych ligach potrwa do 1 września włącznie. Więcej o sytuacji na rynku możecie usłyszeć co tydzień w “Oknie Transferowym” na kanale Meczyki.pl na YouTube - TUTAJ. Stałym gościem programu jest Fabrizio Romano.

Przeczytaj również