Do przerwy mimo wielu okazji Anglików Tunezja remisowała 1:1 i długo wydawało się, że obroni ten wynik, ale w doliczonym czasie gry drugiego gola zdobył Kane i Anglia wygrała 2:1.
Tunezyjczycy i tak są jednak pierwsza drużyną z Afryki, która na Mundialu w Rosji zdobyła gola i długo wydawało się, że wpadnie im także pierwszy punkt.
Wielkim pechowcem spotkania był bramkarz Mouez Hassen, który z powodu kontuzji musiał zejść już w 16 minucie, a wcześniej obronił kilka bardzo groźnych strzałów Anglików.
Kontuzja Youssefa Msakniego, który nie pojechał do Rosji sprawia Tunezyjczykom spore problemy z ustawieniem środkowego napastnika. W meczu z Anglikami na tej pozycji zagrał znany z występów w Sunderlandzie Wahbi Khazri, który jest ofensywnym pomocnikiem.