Litwini najpierw zaskoczyli swych kibiców negatywnie, nie potrafiąc u siebie pokonać słabiutkiej Malty, a następnie pozytywnie, niespodziewanie strzelając Holendrom dwa gole. Teraz znów nie są faworytami starcia z Finlandią, która poprzednio przegrała z biało-czerwonymi 1:3. Nie zdziwimy się jeśli nie dysponujący mocnym atakiem Finowie będą mieli w tym meczu problem ze strzeleniem gola przeciwnikom i postawimy tu na under bramkowy.